Anna i Robert Lewandowscy uchodzą obecnie za najsłynniejszą polską parę. Zawsze wypowiadają się o sobie z niezwykłą czułością i mimo upływu lat, nadal wyglądają na bardzo zakochanych. Jesteście ciekawi, jak wyglądały początki ich związku i w jaki sposób "Lewy" oświadczył się ukochanej? Kiedy zderzyli się z największym hejtem i jakiego marzenia Anna nie spełni, dopóki jej mąż nie skończy kariery? Zapraszamy do przeczytania naszego materiału. 33 Zobacz galerię Pixhatlon / Przypominamy historię miłości Lewandowskich, którą po raz pierwszy przedstawiliśmy na łamach Onet Sport w czerwcu 2021 r. w ramach naszego cyklu "Sportowe Love". Część odnośników w artykule to linki afiliacyjne. Po kliknięciu w nie możesz zapoznać się z ofertą na konkretny produkt – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji i jej niezależność. Skarb Kibica Ekstraklasy już w sprzedaży! Nie czekaj, zamów swój egzemplarz dziś! >> 1/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Piotr Kucza/Fotopyk / Początek znajomości Roberta Lewandowskiego i Anny Stachurskiej sięga czasów, gdy "Lewy" grał w Zniczu Pruszków. Latem 2007 r. oboje pojechali na obóz integracyjny dla studentów akademii wychowania fizycznego na Mazury i właśnie tam zobaczyli się po raz pierwszy. Choć niewiele brakowało, a do ich spotkania w ogóle by nie doszło. — Mogłem nie jechać na obóz integracyjny, gdzie spotkałem Anię. Mogłem nie zdążyć… Ale dojechałem na jeden dzień. Pamiętam, że zobaczyłem piękną blondynkę… Ania trochę się zmieniła przez te lata (śmiech). Oczywiście, że na korzyść. Wydoroślała. Ja zresztą też — opowiadał Lewandowski na łamach "Vivy!" w 2014 r. 2/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Maciej Opala / W momencie pierwszego spotkania "Lewy" pokusił się o drobne kłamstewko. Przedstawił się jako Andrzej, bo uznał, że Anna i tak nie zapamięta jego imienia. Pomylił się. Zapamiętała. I gdy spotkali się po raz drugi, zwróciła się do niego imieniem "Andrzej". 3/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Kamil Jóźwiak / Anna przez wiele lat trenowała karate tradycyjne, zdobywając mnóstwo medali. Kiedy piłkarz dowiedział się, jaką dyscyplinę sportu uprawia Stachurska, był bardzo zaskoczony. — Robert myślał, że gram w tenisa albo tańczę w balecie. Kiedy się dowiedział, że trenuję karate, z początku nie uwierzył — wspominała Lewandowska w "Vivie!". 4/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości FIRO / Na początku sportsmenka podchodziła do "Lewego" z dystansem, ponieważ nie miała zbyt dobrego zdania o piłkarzach. Potrzebowała czasu, by zdecydować, czy dać mu szansę. 5/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Andras Szilagyi / MW Media — Łączył nas sport, wydawało mi się, że Robert nie jest dla mnie. Ale powiedział mi na początku znajomości: daj sobie szansę poznać faceta, którego nigdy nie poznałaś. Pomyślałam, że to dobry bajer. A tak poważnie, to zdanie ze mną zostało... I tak się zaczęło – opowiadała Lewandowska cztery lata temu w magazynie "Coaching". 6/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Pixhatlon / W 2011 r. "Lewy" zabrał ukochaną na bajeczne wakacje na Malediwy. To właśnie podczas tego wyjazdu się oświadczył. Lewandowska swego czasu zdradziła, jak piłkarz poprosił ją o rękę. — Z zaskoczenia, na wyspie, w wodzie — wyznała fanom podczas jednej z sesji Q&A na Instagramie. 7/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Aleksander Majdański / 22 czerwca 2013 r. był jednym z najważniejszych dni w życiu Anny Stachurskiej i Roberta Lewandowskiego. To właśnie tego dnia piłkarz i zawodniczka karate ślubowali sobie miłość i wierność. Uroczystość odbyła się w kościele św. Anny w Serocku. 8/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Mateusz Trzuskowski/Cyfrasport / Pan młody przed kościół zajechał białą limuzyną w towarzystwie Sławomira Peszki, który był jednym z jego świadków. Chwilę później Anna przyjechała czarnym mercedesem. Wśród gości pojawili się piłkarze, Wojciech Szczęsny, Dariusz Dudka czy Grzegorz Wojtkowiak. W tym szczególnym dniu Lewandowskim towarzyszył też aktor Cezary Pazura. 9/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Ten ślub był jednym z najgłośniejszych wydarzeń 2013 r., a media pisały o nim jeszcze przez wiele dni. Huczne wesele odbyło się w Trębkach Nowych, w Dworze Złotopolska Dolina. 10/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości W dniu ślubu trenerka personalna zaprezentowała się w sukni zaprojektowanej przez Macieja Zienia. Sportsmenka wybrała istniejący już wzór kreacji, który został zmodyfikowany wedle jej życzeń. — To wzór sukni, który indywidualnie dopasowuje do klientek. To był punkt wyjścia, efekt nie jest ten sam, Ania życzyła sobie odkrytych pleców. Podczas pierwszych przymiarek wymyślaliśmy dodatkowe halki — mówił projektant przed laty w "Pytaniu na śniadanie". "Lewy" włożył czarny garnitur smokingowy z jedwabnymi elementami, w którym prezentował się bardzo elegancko. 11/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Donat Brykczyński / Agencja BE&W Kilka dni po ślubie zakochani udzielili pierwszego wspólnego wywiadu jako małżeństwo. "Lewy" odniósł się wtedy do powiedzenia, że za sukcesem sportowca stoi jego kobieta. — Na pewno jest w tym dużo prawdy. Kiedy piłkarz ma czystą głowę, nie ma problemów w życiu prywatnym, może się skupić tylko i wyłącznie na piłce. Nie ma co się oszukiwać, jak zawodnik ma problemy w życiu osobistym i idzie na boisko, to niby skupia się na treningu, ale trudno jest się tak kompletnie wyłączyć — mówił Lewandowski w wywiadzie dla "Gali". 12/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Boris Streubel / Getty Images Dziś Lewandowscy mają miliony na koncie, ale nie zawsze tak było. Oboje doskonale pamiętają, jak kiedyś wyglądało ich życie. — Ani Robert, ani ja nie mieliśmy łatwego dzieciństwa. Moja mama wychowała mnie i brata sama, bo tata odszedł od nas, kiedy byliśmy mali. Zajęłam się sportem, pewnie to była jakaś ucieczka od kłopotów. Robert też całe życie pracował na swoje sukcesy — opowiadała Lewandowska w "Gali". Kiedyś wspomniała, że razem z Robertem musieli się składać na jedzenie, bo nie starczyłoby im na życie. 13/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Gisela Schober / Getty Images Oboje wychodzą z założenia, że ważne jest to, jakim się jest człowiekiem, a nie to, ile się posiada. Mają też szacunek do pieniędzy, bo wiedzą, jak to jest ich nie mieć. — Dla nas rzeczy materialne nie są najważniejsze, staramy się podchodzić do życia według zasady: nie jest istotne to, co masz, ale to, kim jesteś. W dzisiejszym świecie wielu ludzi o tym zapomina, nam też się zdarza, ale nauczyliśmy się stopować. I pamiętać o początkach. Zaczynaliśmy wspólne życie, zarabiając po 1200 zł. Ja jeździłem fiatem bravo, Ania matizem. Czasem wspominamy czas, gdy mieszkaliśmy w lokalu komunalnym. Pamiętamy, jacy byliśmy szczęśliwi, mimo że po kuchni czasem biegały karaluchy. Jaką przemierzyliśmy drogę, ile wyrzeczeń, pracy nas kosztowało, by dziś być w tym miejscu — wspominał Lewandowski w 2019 r. w wywiadzie z dziennikarką "Przeglądu Sportowego" Izabelą Koprowiak. 14/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości ALEXANDER HASSENSTEIN / Getty Images Lewandowscy potrafią się dzielić. W 2020 r. małżeństwo postanowiło wesprzeć polską służbę zdrowia w walce z pandemią koronawirusa, przekazując jej milion euro. Dwa lata wcześniej para przeznaczyła 500 tys. zł na rzecz Centrum Zdrowia Dziecka. Dzięki tym funduszom szpital mógł wyremontować oddział rehabilitacji, który został zalany i częściowo zniszczony w wyniku nawałnicy, jaka przeszła nad Polską w październiku 2017 r. Lewandowscy zresztą już wcześniej wspierali CZD i niejednokrotnie odwiedzali pacjentów placówki. Wielokrotnie oddawali też najróżniejsze rzeczy na aukcje charytatywne, wspierali WOŚP. 15/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Lewandowscy długo marzyli o potomstwie. Kiedy 6 grudnia 2016 r. w meczu Bayernu Monachium z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów "Lewy" strzelił bramkę, po której zaprezentował charakterystyczną cieszynkę, w polskich mediach zapanowało istne szaleństwo. Później piłkarz przyznał, że marzył, by właśnie w taki sposób podzielić się z fanami szczęśliwą nowiną. 16/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości face to face / Agencja BE&W Ich wielkie marzenie o byciu rodzicami spełniło się 4 maja 2017 r. Tego dnia Anna Lewandowska urodziła córkę Klarę. Para długo czekała na tę chwilę, bowiem trenerka personalna kilka lat temu poważnie zachorowała i musiała poczekać z pierwszą ciążą. Silne leki stanowiłyby bowiem zagrożenie dla ciąży. 17/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości face to face / Agencja BE&W Pierwszy poród dla Anny Lewandowskiej był bardzo ciężki — Klarę rodziła 28 godzin. Po roku bycia mamą przyznała jednak, że był to najbardziej wzruszający moment macierzyństwa. — Ordynator szpitala, w którym rodziłam, powiedział mi, że gdyby nie moje przygotowanie fizyczne i żywieniowe, nie udałoby mi się urodzić naturalnie. To był chyba najpiękniejszy komplement, jaki w życiu usłyszałam — mówiła w maju 2018 r. w wywiadzie z cyklu "Wywiadówka", który na łamach jej bloga "Baby by Ann" prowadziła Katarzyna Burzyńska-Sychowicz. 18/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Wiese/ FACE TO FACE / Agencja BE&W Lewandowski w 2019 r. na łamach "Przeglądu Sportowego" opowiadał o dramatycznych chwilach podczas porodu. — To był tak ciężki, a zarazem tak piękny moment, że nigdy nie byłbym w stanie sobie tego wyobrazić. Bardzo chciałem być z Anią przy porodzie, z patrzeniem na krew nie mam problemu, bo na boisku wiele razy się jej naoglądałem. Ale fizycznie nie dawałem rady. Byłem niesamowicie zmęczony, stojąc z boku, dlatego jestem pełen podziwu, że Ania to wytrzymała. Widziałem ten ból, najgorsza była moja niemoc, bezradność. Facet się stara, ale wie, że nic nie może zrobić. A kolejne godziny mijają, kobieta cierpi. Szczególnie gdy poród trwa tak długo — mówił. — Poród był bardzo trudny, Ania straciła bardzo dużo krwi, potem pani doktor powiedziała, że niewiele brakowało, by skończyło się to o wiele gorzej... Gdy walczyła, ja trzymałem Klarę na rękach. Byłem tak zestresowany, zesztywniały z nerwów, że nie potrafiłem podnieść ręcznika z podłogi — wspominał "Lewy" w rozmowie z Izabelą Koprowiak. 19/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Agencja BE&W Klara Lewandowska stała się oczkiem w głowie swoich rodziców. Ci nieraz mówili, że córka bardzo ich zmieniła. Anna stała się bardziej cierpliwa, a Robert otworzył się na świat. Klara umocniła też związek rodziców. — Nie zdawałam sobie sprawy, że dziecko może złączyć dwoje ludzi jeszcze bardziej. Klara wydobyła z nas ogromne pokłady miłości, umocniła nasze uczucia, teraz jesteśmy jeszcze silniejsi. Więź matki i córki jest nie do podrobienia, najpiękniejszym naszyjnikiem kobiety są rączki dziecka, ale więź córki z ojcem też jest niezwykła i głęboka — mówiła Lewandowska w "Wywiadówce". 20/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości face to face / Agencja BE&W W listopadzie 2019 r. "Lewy" po strzelonym golu w meczu Bayernu z Olympiakosem Pireus w Lidze Mistrzów znów zaprezentował słynną cieszynkę, dając jasny przekaz, że jego żona jest ponownie w ciąży. 6 maja 2020 r. Lewandowscy po raz drugi zostali rodzicami. Anna urodziła córkę Laurę w jednym z niemieckich szpitali. Co ciekawe, drugi poród trwał zaledwie 28 minut. Podobnie, jak w przypadku narodzin Klary, szczęśliwą nowinę jako pierwszy ogłosił dumny tata. — Witaj malutka! Witamy na świecie Laurę! Dobra robota mamusiu! — pisał "Lewy" w mediach społecznościowych, chwaląc się uroczą fotografią z nowo narodzoną pociechą. 21/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości face to face / Agencja BE&W Na narodziny Laury z niecierpliwością czekała Klara Lewandowska. To właśnie ona wybrała imię dla młodszej siostry. Piłkarz i trenerka personalna nie mieli wątpliwości, że dziewczynka sprawdzi się w roli starszej siostry. — Jestem spokojna o to, jak przyjmie siostrzyczkę lub braciszka. Od małego powtarzaliśmy, że nie można myśleć tylko o sobie. Jestem pewna, że będzie fajną starszą siostrą — mówiła Lewandowska na łamach "Zwierciadła". 22/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości face to face / Agencja BE&W Miesiąc po narodzinach młodszej pociechy "Lewy" opowiadał, jak to jest być podwójnym tatą. — Hormon szczęścia jeszcze bardziej idzie w górę. Dwójka dzieci, dwie córeczki w domu... na pewno duma rośnie. (...) Dzieci dorastają, widzisz, że masz wpływ na osoby, które kochasz i które są przy tobie. Cieszysz się ich szczęściem i uśmiechem każdego dnia. To jest bardzo duży bodziec i motywacja nie tylko w życiu prywatnym, ale przede wszystkim zawodowym. To daje ci kopniaka, żeby jeszcze więcej pracować — mówił w czerwcu 2020 r. w "Faktach po Faktach" . 23/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Agencja BE&W Starsza córka Lewandowskich uchodzi za wulkan energii. Dziewczynka uwielbia aktywność fizyczną, czasem to ona prosi rodziców, by poszli z nią na siłownię. — Chyba tak jest, że dzieci często są odbiciem rodziców. Wydaje mi się, że mogła się napatrzeć, jak ja czy Ania trenujemy i pewnie sama zaczęła to robić z chęcią — opowiadał "Lewy" w 2020 r. w "Faktach po Faktach". 24/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości face to face Agentur GmbH / Agencja BE&W Niedługo po narodzinach Laury Lewandowski stwierdził, że młodsza córka jest zdecydowanie spokojniejszym dzieckiem. Gdy we wrześniu 2021 r. Lewandowski ponownie gościł w "Faktach po Faktach", znów przyznał, że Laura jest spokojniejsza od Klary. Na pytanie, czy córki są odbiciem rodziców, odpowiedział: "Myślę, że Klara na pewno w jakimś stopniu tak. Myślę, że Laura jest jeszcze trochę za mała, żeby to dokładnie ocenić, ale są na pewno różne. Różnią się charakterami. Oczywiście nie wiem, jak to będzie za pół roku, za rok, dwa, może się to znowu zmienić, ale zdecydowanie Klara jest dzieckiem, które się mało zatrzymuje. Lubi cały czas próbować czegoś nowego, jest chętna. Laura jest bardziej z tych spokojnych dzieci, ale to pytanie, co będzie dalej. Na pewno jest to wielka frajda, wielkie szczęście, wracać do domu i widzieć te uśmiechy na twarzach". 25/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Z czasem dziewczynka zaczęła jednak pokazywać charakterek. W lutym br. Anna Lewandowska zastanawiała się, po kim Laura ma temperament. Opublikowała wówczas na Instagramie zdjęcie, na którym córka gryzła ją w brodę. — Ja się pytam...? Po kim ona ma ten temperament? — pisała. Niektórzy fani sugerowali, że ognisty temperament to zasługa imienia Laura. "Wszystkie Laury tak mają", "Samo imię to jest istny ogień", "Mam Laurę, też jest druga... I codziennie zadaje sobie to pytanie. Laura to już stan umysłu", "Bo te Laury to mają właśnie temperament", "Laury takie są", "Moja Laura to istny diabełek i co znam Laurki to takie małe diabełki z wyglądem aniołków" — komentowali internauci. 26/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Niedawno Anna Lewandowska gościła w "Mieście Kobiet", gdzie została zapytana o to, jak chciałaby wychować dzieci. — Chciałabym, żeby dziewczynki miały przede wszystkim najważniejsze wartości, o których zawsze z moim mężem mówimy. (...) Ważne jest to, żeby miały w sobie miłość, żeby kochały ludzi i siebie, żeby były dobrymi ludźmi, żeby były pomocne dla innych — mówiła trenerka personalna. W programie padł też temat wychowywania dzieci w domu, w którym jest mnóstwo pieniędzy. — Kiedyś zadano mi pytanie, jak wychowywać dzieci w majętnym domu. Kiedy się nad tym zastanowiliśmy z mężem, myślę, że my mocno stąpamy po ziemi. Ważne rzeczy, na które sobie pozwalamy, to są podróże i spędzanie czasu razem. Nie będę ukrywać, lubię fajnie wyglądać, lubię sobie coś fajnego kupić. Pracujemy na to. Natomiast to nie jest najważniejsze w naszym życiu. To nie jest najważniejsze, żeby rzeczy materialne były priorytetem. Na pewno nie. I na pewno nie są ważne dla dziewczynek. Moje dzieci chodzą w dresach, czasem są "uświnione", brudne, są szczęśliwe, jak każde inne. Czasami jest taki stereotyp, że jak ktoś ma pieniądze, to te dzieci pewnie siedzą na złotej kanapie. Nie. Szczególnie nie w takiej rodzinie sportowej. Trzeba się w tym odnaleźć, ale na pewno będziemy chcieli, żeby dziewczynki miały szacunek do ludzi i żeby szanowały pieniądze i inne rzeczy. Ja już widzę, że mój mąż chciałby, żeby nasze dzieci wiedziały, że na coś trzeba zarobić, o coś trzeba się postarać, że pieniądze nie biorą się z bankomatu — wyznała Anna Lewandowska. W "Mieście Kobiet" Anna Lewandowska zdradziła także, jakie są jej pociechy. — Laura jest totalnym słodziakiem, Klara jest bardzo wrażliwą, empatyczną dziewczynką. Myślę, że Laura jak tam oczkiem mrugnie w przyszłości... — wyznała. — Niejednego owinie sobie wokół palca — dokończyła za nią Marzena Rogalska. 27/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Daniele Venturelli / Getty Images Lewandowscy nieraz wspominali, że są dla siebie najlepszymi przyjaciółmi. Od lat dzielnie się wspierają i sobie nawzajem kibicują. Ona dopinguje go na meczach, cieszy się z jego sukcesów i dodaje otuchy w trudnych chwilach, on kibicuje jej w realizacji kolejnych projektów. 28/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości face to face / Agencja BE&W Małżonkowie wypowiadają się o sobie z ogromną czułością. — Jesteś moją miłością, moją inspiracją, moim wzorem i moją najbliższą przyjaciółką. Podziwiam cię za to, kim jesteś. Jesteś piękna, mądra i dobra, dajesz mi siłę, motywację i jesteś motorem do działania — tak kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski pisał o żonie na Instagramie w dniu jej 30. urodzin. 29/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości MW Media/Paweł Wrzecion / MW Media — Niech twoje życie będzie wypełnione miłością i szczęściem. Jesteś miła, troskliwa i niesamowita. Jesteś najlepszą mamą i prawdziwą inspiracją! Dziękuję za wsparcie, za pomoc i za rady. Jestem bardzo dumny, że mogę nazywać cię moją żoną — wyznał ukochanej dokładnie dwa lata później. 30/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Dominik Bindl / Getty Images — Można być świetnym sportowcem, ale i tak najważniejsze jest to, jakim się jest człowiekiem, a on jest najlepszym, jakiego znam. Jest wspaniałym mężem i ojcem, który gdziekolwiek jest, zawsze tęskni za rodziną. Jest wyjątkowym mężczyzną, prawdziwym oparciem, najlepszym przyjacielem. I zależy mu na dobroci, spełnieniu, zdrowiu i radości — tymi słowami Anna opisywała swojego męża na Instagramie, gdy to on celebrował 30. urodziny. 31/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Pierre Teyssot/ACTION PLUS / Agencja BE&W W 2018 r. po mistrzostwach świata Lewandowscy przechodzili bardzo trudny czas. Przy okazji mundialu Anna spotkała się z ogromnym hejtem. Polscy piłkarze zagrali fatalnie, ale oberwało się nie tylko im, lecz również ich partnerkom. Lewandowskim dostało się za to, że kapitan Biało-Czerwonych po przegranym meczu z Senegalem udał się do żony, która przebywała na trybunach. – Po każdym meczu tak jest – idziesz się cieszyć lub szukasz pocieszenia u bliskich. Przecież to trwało 30 sekund, a w szatni byłem szybciej niż niektórzy piłkarze. Co to zmieniło? To szukanie dziury w całym. Rozumiem, gdy ktoś powie, że zagrałem źle, bo to prawda. Ale danie buziaka osobie, która rozumie, jak wiele poświęciłem i jak boli porażka w sporcie, bo sama jest sportowcem? — tłumaczył "Lewy" w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". 32/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości Kristy Sparow / Getty Images W 2019 r. "Lewy" w wywiadzie dla Onet Sport wyznał, że w trakcie gry w Niemczech zmienił się nie tylko jako piłkarz, ale i człowiek. Podkreślał, że duża w tym zasługa jego małżonki. — Rozwinąłem się pod względem mentalnym. Wiedziałem, że muszę nad tym pracować, bo przyniesie to efekty. Bardzo pomogła mi Ania, która jest moim najlepszym psychologiem. Kiedyś w trudnych momentach zamykałem się w sobie. Uważałem, że sam sobie poradzę, a tak naprawdę złe chwile zostawiały w środku swój ślad. Pod tym względem wiele się zmieniło. Dziś wolę porozmawiać z Anią o problemie, wyrzucić to, co we mnie siedzi. W sferze mentalnej zrobiłem przez te lata duży krok do przodu – mówił. 33/33 Anna i Robert Lewandowscy — historia miłości LOIC VENANCE / AFP Kariera piłkarska wiążę się z wieloma wyjazdami. Fakt, że "Lewego" często nie ma w domu, nie jest łatwy dla jego żony, ale szuka w tym pozytywów. — To jest coś świetnego. W domu mam najlepszego piłkarza świata, niesamowicie profesjonalnego, ciepłego, dobrego tatę (...). Ta kariera kiedyś się skończy, wtedy będziemy spędzać czas razem — mówiła Anna Lewandowska w "Domówce u Dowborów". Podczas tej rozmowy zdradziła również, jakie jest jej marzenie, którego nie może spełnić, póki mąż nie skończy kariery. — Moim wielkim marzeniem jest pojechać z Robertem gdzieś daleko. Z plecakiem, na spontanie, z dziećmi czy we dwoje, na wyprawę "na dziko", bez rezerwacji, wymyślnych hoteli... — wyznała. Data utworzenia: 16 lipca 2022 18:23 To również cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.