Czy mogę być z kimś, kogo nie kocham? jest tak, że jestem od wczoraj z chłopakiem, w którym wcześniej byłam zauroczona, ale gdy teraz mam świadomość tego, że z nim jestem, czuję się nieswojo : ( nie chcę go ranić, a nie wiem co mam robić. ;/. Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Czy mogę być z kimś, kogo nie kocham?
Moje dziecko kocha mojego faceta, ja nie jestem go taka pewna 2 sie 19 09:14 Ten tekst przeczytasz w 5 minut Ciepły, czuły, wyrozumiały. Lepszy niż prawdziwy ojciec. Ale czy to, że mężczyzna jest dla dziecka idealnym nowym tatą, oznacza, że trzeba się z nim wiązać na zawsze? Foto: Shutterstock Moje dziecko kocha mojego faceta, ja nie jestem go taka pewna To, że dziecko związało się z naszym partnerem, powinno być dla nas ważnym sygnałem, że potrzebuje w swoim życiu drugiej osoby, nie tylko matki. Tę relację dziecko może, za obopólną zgodą, utrzymać także po rozpadzie związku matki z mężczyzną Dla matki natomiast niepowodzenie kolejnego związku powinno być sygnałem, że powinna lepiej dobierać partnerów. Ale co najważniejsze, powinna porozmawiać z dzieckiem o tym, dlaczego doszło do rozstania i wytłumaczyć, że jej relacja z dzieckiem jest jedyna w swoim rodzaju, nie podlega zmianom i nigdy się nie skończy Aneta niedawno skończyła 30 lat, minęły też dwa lata od jej rozwodu z Grześkiem, z którym ma czteroletniego synka Maksa. Od roku spotyka się z nowym chłopakiem, kilka lat starszym Karolem. Jest totalnym przeciwieństwem Grześka – dojrzały, odpowiedzialny, zaradny. Pracuje w banku, jest domatorem, uwielbia bawić się z Maksem. Coraz częściej namawia też Anetę, żeby postarali się o rodzeństwo dla jej synka. – Gdy patrzę, jak Karol gra z Maksem na Play Station, jak pociesza go, gdy trzeba iść do dentysty, a rano robi mu naleśniki, topnieje mi serce – opowiada Aneta. – Szkoda tylko, że chłopaki mają ze sobą więcej wspólnego niż ja z Karolem. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych na imprezie, nie planowałam się z nim związać, to miał być tylko romans. Któregoś razu został jednak do rana i w kuchni wpadł na zaspanego Maksa. Zaczęli gadać o "Gwiezdnych wojnach" i się zaczęło – mówi Aneta. Grzesiek nigdy nie był i nie będzie tak dobrym ojcem. Chociaż też przekroczył trzydziestkę, wciąż woli imprezy z kumplami od spotkań z synem. Widuje go tylko w weekendy, ale wtedy Maks chce szybko wracać do "Karolka". – Nie chciałabym już nigdy być z Grześkiem, ale nie chcę też zestarzeć się z Karolem. Jest dla mnie trochę za spokojny, za mało spontaniczny, po pierwszych kilku miesiącach namiętność opadła – mówi Aneta. Jest w potrzasku. Z jednej strony, nie chce znowu być samotną matką, której były mąż opiekuje się dzieckiem, tylko kiedy ma na to ochotę. Widzi też, że Maks wreszcie ma od kogo się uczyć – ładnego wysławiania się, jazdy na rowerze, łowienia ryb. Tylko czy w imię tego, żeby syn miał ojca, ona powinna być z mężczyzną, którego tak naprawdę nie kocha? – Zanim matka wprowadzi nowego partnera w życie dziecka, musi się poważnie zastanowić, czy sama ma wobec niego poważne zamiary. To, że dziecko związało się z naszym partnerem, powinno być dla nas ważnym sygnałem, że potrzebuje w swoim życiu drugiej osoby, nie tylko matki. Tę relację dziecko może, za obopólną zgodą, utrzymać także po rozpadzie związku matki z mężczyzną. Dziecku takie poszerzenie świata przez kontakty z ojcem i partnerami matki może dawać poczucie bezpieczeństwa. To poszerzanie nie powinno jednak trwać w nieskończoność, żeby dziecko nie nauczyło się błędnie, że związki z założenia są krótkotrwałe, nie warto nad nimi pracować, tylko wymienić na nowe – mówi dr Magdalena Śniegulska z Uniwersytetu SWPS. Wszystko dla mojej córki Chociaż jeszcze kilka miesięcy temu była w takiej samej sytuacji jak Aneta, 39-letnia Dominika odpowiedziała na to pytanie twierdząco. Osiem tygodni temu wyszła za mąż za Andrzeja, starszego od siebie przyjaciela rodziny, którego zna od wielu lat. Z mężem Pawłem rozstała się wiele lat temu, gdy ich córka Alicja była jeszcze mała. Od kiedy wkroczyła w okres dojrzewania, nie potrafi porozumieć się z mamą. Szukała sojusznika u swojego taty, ale od kiedy ma drugą rodzinę i dwie córki, Alicja zeszła na drugi plan. – Po rozwodzie była córeczką tatusia, a mi i Pawłowi układało się lepiej niż, jak byliśmy razem. Wiedzieliśmy, że nie jesteśmy dla siebie stworzeni. Rozwód nie był dramatem, tylko jedynym właściwym rozwiązaniem – opowiada Dominika. Wszystko układało się dobrze do momentu, kiedy nie urodziły się Pawłowi bliźniaczki. Alicja od początku była bardzo zazdrosna o przyrodnie siostry, przestała chcieć odwiedzać tatę. – Po kolejnym nieudanym związku umówiłam się trochę z nudów z Andrzejem. Moja córka nie akceptowała żadnego faceta dla mnie, do większości nawet się nie odzywała. Andrzeja znała od dawna, więc ufała mu jak dobremu wujkowi – mówi Dominika. Andrzej od dawna był w niej zakochany, więc szybko się oświadczył. Od tego czasu Alicja się uspokoiła, chociaż Dominika coraz częściej czuje się wykluczona. Andrzej i Alicja bawią się tak dobrze, że wydaje jej się, że jest córce zbędna. Czy kocha Andrzeja? Lubi, szanuje, podziwia. Pomagają sobie wzajemnie zawodowo, bo oboje pracują jako urzędnicy. -Alicja ma stabilny dom i to się dla mnie liczy, zwłaszcza że boję się jej nastoletniego buntu. A może w moim wieku nie powinnam już liczyć na wielką miłość? – zastanawia się Dominika. – Dla matki natomiast niepowodzenie kolejnego związku powinno być sygnałem, że powinna lepiej dobierać partnerów. Ale co najważniejsze, powinna porozmawiać z dzieckiem o tym, dlaczego doszło do rozstania i wytłumaczyć, że jej relacja z dzieckiem jest jedyna w swoim rodzaju, nie podlega zmianom i nigdy się nie skończy. To, że matka rozstanie się z ojcem dziecka albo innym mężczyzną, nie oznacza, że kiedykolwiek rozstanie się z dzieckiem – mówi dr Śniegulska. Nie potrzebuję ojca tylko męża Puentę dla historii Anety i Dominiki opowiedziała Krystyna. Miała 21 lat, gdy pierwszy raz wyszła za mąż za Mateusza. Była już w ciąży z Frankiem. Mateusz zdradził ją rok po narodzinach syna. – Byliśmy bardzo młodzi i zakochani, nie winię go za to, nie nadawaliśmy się na małżeństwo – mówi 45-letnia dziś Krystyna, która wyszła powtórnie za mąż, gdy syn miał dziewięć lat. – Potrzebował ojcowskiej ręki, a Mateusz wyjechał za granicę do pracy i widywał się z synem kilka razy w roku. Był kochającym tatą, ale na co dzień nie można było na niego liczyć. Przez znajomych poznałam Piotra. Szalona miłość, szybki ślub, potem urodziła się Paula – mówi Krystyna. Piotr okazał się być cudownym ojcem, Franka traktował tak samo jak rodzoną córkę. Tylko w małżeństwie po kilku latach zaczęło się psuć. – I tym razem to nie była niczyja wina. Widocznie za szybko wchodzę w związki, nie sprawdzając wcześniej partnera. Okazało się, że Piotr choć czuły i dobry, jest pozbawiony ambicji. Ja chciałam robić karierę, ale trudno mi było wytrzymać mężczyznę koguta domowego. Piotr nie był dla mnie wyzwaniem – mówi Krystyna. Długo zastanawiała się, czy odejść, w końcu wplątała się w jeden, czy drugi nieznaczący romans. Piotr był zawsze na posterunku: pomagał Frankowi w lekcjach, wysłuchiwał jego problemów, chodził z nim do kina. Krystyna miała jednak poczucie, że nie ma czasu dla syna, bo to na jej głowie było zarabianie o dom. – Postanowiłam być szczera z całą rodziną – Piotrem, Frankiem i małą Paulą. Powiedziałam, że chcę rozwodu. Paula się rozpłakała, a Franek powiedział, że mnie nienawidzi. Najlepiej zniósł to Piotr. Chyba spodziewał się takiej decyzji. Od rozwodu minęło siedem lat, Franek kończy studia, wyprowadził się z domu. Z Piotrem nadal utrzymuje kontakt, są przyjaciółmi. Matce nie potrafił wybaczyć przez kilka lat. Zrozumiał dopiero, gdy zerwał z pierwszą licealną miłością. – Powiedział mi wtedy: „Mamo, wiem, że nie mogłaś postąpić inaczej” – opowiada Krystyna. Data utworzenia: 2 sierpnia 2019 09:14 To również Cię zainteresuje

Bardzo mocno Cię kocha i nie wie co się dzieje… Nie wierz w te bzdury! To tylko zasłona dymna, która ma za zadanie zrobić z niej niewinne stworzenie, które nie wie co się dzieje, a powód zerwania relacji chce zrzucić na Ciebie lub innego winowajcę. Dziewczyna będzie Ci bardzo dużo mówić i obiecywać.

zapytał(a) o 22:39 Czy warto byc z kims kto mnie nie kocha? Bylismy juz kiedys ze soba i bylo wszystko dobrze, mowil ze mnie kocha, zerwalismy, wrocilismy do siebie i teraz jestesmy ze soba 3 miesiace i wiem, ze przestal mnie kochac. Twierdzi tylko, ze czuje do mnie wiecej niz do jakiejkolwiek przyjaciolki. Czy jest sens z nim byc?. Kocham Go,ale nie jestem pewna czy nie jestesmy ze soba z przymusu

pomyśl sobie w ten sposób "pies go je/bał", ja od dzis tak mysle o kims, kto tez nie chce opuscic mego serca, przynajmniej mnie to smieszy - ta wizja

napisał/a: bebebok 2008-02-26 20:19 co myślicie o takiej sytuacji?? Były chłopak twierdzi że kocha na cale zycie, że nigdy nikogo tak nie pokocha, że mu zalezy, że uwielbia i pragnie... ale nie chce z tobą być?? Interesuje się twoim zyciem, pisze, dzwoni kilka razy dziennie wypytujac o twoje zycie rodzinne, prywatne i zawodowe?? prosi i namawia na spotkadnia twierdząc ze kontaktu z twoją osobą potrzebuje jak tlenu... czy mozliwa jest wogole taka sytuacja żeby kogoś kochać i nie chcieć z ta osobą być w związku?? Dla mnie jest to zaprzeczanie samemu sobie, i świadczy o powaznych problemach z samym sobą... co wy o tym myślicie... bo juz sama nie wiem co mam mysleć i co robić... :( napisał/a: viki82 2008-02-26 20:40 Niestety to mozlwie. Do takich sytacji dochodzi gdy osoba ktora sie kocha ma tak powazne wady (lub wade) ze nie jest sie w stanie jej zaakceptowac. Oczywiscie to co w oczach tej osoby jest wada wcale nia nie musi byc. Wystarczy ze ludzie sie nie dogaduja, albo jedna osoba za bardzo naciska na cos.... napisał/a: anaa82 2008-02-26 21:08 A nie jest juz w zwiazku z inna osoba? Moze jakas inna jest tego powqodem ze nie moze zostawic jej dla Ciebie? Bo jezeli mowi ze zyc bez Ciebie nie moze, to jednak dla mnie to nie jest zrozumiale. A czy Ty go kochasz? napisał/a: bebebok 2008-02-26 22:24 oczywiście że Go bardzo kocham, dlatego cieżko mi jest się z tym pogodzić... I wiem, że z nikim nie jest, ani nie był od chwili jak ze sobą nie jesteśmy... Jego zachowanie jest dla mnie naprawde niezrozumiałe... raz na pytanie czemu nie chce ze mna byc skoro twierdzi, że tak bardzo mnie kocha stwierdził, że jest przekonany, ze nie jest w stanie mi dac tego czego ja potrzebuje... że boi się, że bedzie mnie krzywdził i że za kilka lat od niego sama odejde, bo poznam kogoś kto bedzie w stanie mi dać to, czego On nie moze... probowałam nawet zakonczyc znajomosc, sprobowac zapomniec jakos się pozbierać... bo naprawde ciężko jest wytrzymać taka sytuacje, jednak za kazdym razem gdy podejmowałam tak drastyczne kroki, On robił wszystko zeby do tego nie dopuscic (przyjazdy w srodku nocy, telefonowanie setki razy w ciagu jednej doby gdy telefonu nie odbeirałam itp)... nie wiem juz co robić, jak z nim rozmawiać... :( dla mnie ta cała sytuacja i jego zachowanie jest po prostu... chore :( napisał/a: energydrink 2008-02-27 10:10 Hmmm... dziwna sytuacja Jego tok myslenia "jest przekonany, ze nie jest w stanie mi dac tego czego ja potrzebuje... że boi się, że bedzie mnie krzywdził i że za kilka lat od niego sama odejde, bo poznam kogoś kto bedzie w stanie mi dać to, czego On nie moze..." na tej zasadzie nie ulozy sobie z nikim zycia... ani z Toba, ani z zadna inna. Ty chyba musisz byc bardziej konsekwentna, chcesz byc z nim spedzic z nim zycie, usiadz i porozmawiaj z nim, ze jesli sie nie zdecyduje to Ty nie mozesz tak dluzej zyc, w niepewnosci, powiedz mu ze go kochasz i akceptujesz go takim jakim jest, ze jego myslenie moze doprowadzic do tego, ze cale zycie bedzie sam. Nie wiem jakie macie mozliwosci, moze wartoby bylo sprobowac zamieszkac razem, jak on sie odnajdzie w takiej sytuacji? A Ty sprobuj go dowartosciowywac w jakis sposob, ze jest zaradny, ze swietnie nadawalby sie na meza, ze niezla z nigo partia, ze to, ze tamto... niech to podniesie jego samoocene. napisał/a: sylviee 2008-02-27 16:44 Jesli mozna wiedziec - w jakim jestescie wieku? Moze po prostu on sie boi odpowiedzialnosci, trwalego zwiazku,slubu itp. Moze czuje, ze jeszcze sie "nie wyszalal" ale jednoczesnie chce Cie miec w zasiegu bo wie ze jestes ta Jedyną? Naprawde dziwna sprawa napisał/a: bebebok 2008-02-27 17:33 Próbowałam Mu tłumaczyć, że Go kocham, że akceptuje Go takim jaki jest... jednak On za każdym razem twierdził, że tylko teraz tak mówie, bo nie wiem na co się decyduje bedac z Nim... Próbuje mnie chronić przed soba samym? Tylko w jaki sposob mam sie przekonac na co sie decyduje jesli nie daje mi takiej szansy? zamieszkanie razem odpada całkowicie. Co do wieku ja mam 22 lata a On 27. Cos musi w tym być, że chce mnie mieć w zasiegu :( tylko ja nie bede wiecznie czekac i cierpieć... bo ile mozna? Juz w tej chwili mam ochote odpuscic, nie wiem na ile jeszcze bede miala sił żeby walczyc za nas oboje :( napisał/a: Ciarka 2008-02-28 19:40 Bebebok, poproś o konkrety, czego takiego nie jest w stanie ci dac? Jak poda ci konkrety to bedziesz mogła się do tego jakos ustosunkować...Ale jestem przekonana w 99%, ze ten facet ma powazne zaburzenia w sferze emocjonalnej, bo to dość typowe zachowanie dla mężczyzn, ktorzy tak boja sie odrzucenia, że wolą sami porzucac, zeby tylko nikt ich nie zranił. Jednoczesnie uczucie jest w nim tak silne, ze nie wyobraża sobie bez ciebie życia, Nie chce z tobą być, byś go nie zraniła a jednoczesnie nie pozwoli ci byc z nikim innym...Oj przydałaby sie wizyta u psychologa i to niejedna... napisał/a: anaa82 2008-02-28 20:25 Mysle ze moze jest mu teraz tak wygodnie, niby nie jestescie razem, jest spokojny ze jak cos nie wypali to ani on ani Ty nie bedziecie cierpiec bo niby tak naprawde razem nie jestescie, a jak zateskni to wie ze moze sie do Ciebie odezwac i wie ze zawsze go przyjmiesz. Moze powinnas mu dac do zrozumienia, ze nie mozesz tak zyc i wiecznie nie mozesz czekac na niego bo chcesz sobie wkoncu ulozyc zycie. Powiedz ze Ty jestes w stanie zaryzykowac i z nim byc i ze jezeli naprawde Ci kocha jak mowi to niech tez zaryzykuje, a jak nie jest w stanie zaryzykowac, to powiedz zeby si enie odzywal przez jakis czas bo nie bedziesz reagowac na jego telefony i wizyty. Moze naprawde potrzebuje Cie stracic i zatesknic zeby odwazyc sie zaryzykowac? napisał/a: kanom 2008-02-28 20:49 hej bebebok, gdzie mieszka Twój chłopak, bop mam wrażenie, że mówisz o moim:( Może kocha nas obie i nie wie, na która się zdecydować? mi mówi to samo...:( napisał/a: bebebok 2008-02-28 23:05 Ana82... tak wlasnie zrobie... musze za wszelką cenę z tym skonczyc... tym razem bede stanowcza... zadnych spotkan, zadnych telefonów, zadnych smsow i wiadomosci na gadu.... moze wtedy zrozumie do jakiej sytuacji doprowadził... moze wtedy uświadomi Sobie ile tak naprawde dla Niego znacze (o ile wogole cos dla Niego znacze bo coraz bardziej jestem przekonana, że w Jego wykonaniu to tylko pokaz dobrego aktorstwa :( ) ... Dam Mu jasno do zrozumienia, że albo wszystko albo nic... Ciarka... moze jest to spowodowane poprzednim Jego zwiazkiem? Z tego co mi mówił Jego poprzednia dziewczyna strasznie Go oszukiwała na każdym kroku, przez co Ich zwiazek sie zakonczyl... może w tej chwili boi sie zaryzykowac bo jest przekonany że z Nami bedzie tak samo? Tylko w takim razie swiadczylo by to o tym, że On całkowicie mi nie ufa :( Kanom... mieszkamy na Śląsku.... :( w tej chwili mam tylko nadzieje, że jesteś z całkiem drugiego konca Polski :( chociaż z drugiej strony gdyby sie okazało że mamy doczynienia z tym samym człowiekiem... bardzo ułatwiłoby mi to sytuacje, a przede wszystkim wybór dalszego mojego postępowania... :( napisał/a: kanom 2008-02-28 23:17 Ulżyło mi, choć nie wiem czy słusznie. Mieszkamy daleko od Śląska. Masz rację, że gdyby okazało się, że mamy do czynienia z jednym człowiekiem, byłoby nam łatwiej podjąć jakąkolwiek decyzję. A teraz? co robić? :(
20 kroków do pogodzenia się z kimś, kogo kochasz. 1. Wypłacz rzekę, jeśli musisz. 2. Przyznaj się do swoich myśli i uczuć. 3. Uświadom sobie, że nie możesz już nic z tym zrobić. 4. Jeśli nie możesz jeszcze wybaczyć tej osobie, wybacz przynajmniej sobie.
Jak Się OdkochaćJak o kimś zapomnieć? 6 krokówKrok 1. Zerwij 2. Zajmij czymś 3. Rozwijaj 4. Prowadź towarzyskie Się OdkochaćKrok 5. Naucz się żyć również w nie można o kimś zapomnieć? 4 popularne błędy1. Ciągłe myślenie o tej Kontrolowanie tej osoby w social media, Nieustanne idealizowanie tej Brak poczucia własnej zapomnieć o kimś, kto Cię nie kocha?Jak Się OdkochaćJak zapomnieć o kimś na kim Ci zależy?Jak zapomnieć o kimś, kogo się kocha?PodsumowanieJak Się Odkochać Często dzieje się tak, że nieszczęśliwi się w kimś zakochujemy lub ktoś nam się bardzo spodobał i myślimy o tej osobie całe dnie, a w nocy często nie możemy spać. Wtedy nasuwa się pytanie: Jak o kimś zapomnieć? W tym wpisie poprowadzę Cię przez 5 wymaganych kroków, by o kimś zapomnieć. Dodatkowo przedstawię Ci 4 błędy, które na 99% popełniłeś(-łaś) i przez które nie możesz o kimś zapomnieć. Jeśli jednak jesteś zakochany(a), to powinieneś/powinnaś zastanowić się jak się odkochać. Proces jest bardzo podobny, jednak mimo wszystko tutaj odsyłam Cię do tamtego wpisu, który będzie dla Ciebie po prostu lepszy. Dodatkowo chciałbym Ci polecić mój ebook, w którym opisałem krok po kroku jak się odkochać. Przedstawiłem tam sprawdzone sposoby na to, by szybko się odkochać i o kimś zapomnieć. Sposoby, które tam przedstawiłem, są wzięte z życia i ebook pomógł już blisko dwóm tysiącom ludzi! Jest to jeden z lepszych sprzedających się ebooków w moim wydaniu, dlatego zachęcam! Na starcie musimy wyjaśnić jedną kwestię. Nie jest możliwe zapomnienie o ukochanej osobie w 1 dzień. Oczywiście zdarzają się takie przypadki, ale jeśli czytasz ten wpis, to Twój przypadek nie jest jednym z nich i będziesz potrzebował(a) najpewniej około tygodnia czasu lub dłużej. Jak Się Odkochać Ebook stworzony na podstawie własnych doświadczeń i wieloletniej wiedzy o tym jak się odkochać, zapomnieć o ex i zacząć nowe życie. POBIERZ E-BOOK Nie mniej jednak statystyka pokazuje, że około 90% klientów, którzy kupili mojego ebooka, który opisuje krok po kroku jak się odkochać – zaczęli żyć na nowo, bez zmartwień już kilka dni po przeczytaniu, a zapomnieli o nieszczęśliwej miłości po około miesiącu. Nie wierzysz? Sprawdź sam, kup teraz ebook i odkochaj się! Krok 1. Zerwij kontakt. Pierwszym krokiem, który powinieneś/powinnaś wykonać to absolutne zerwanie kontaktu z tą osobą. Przebywanie z nią, czy nawet samo pisanie będzie prowadziło do ciągłego myślenia o tej osobie, co w efekcie skutkuje tym, że nie zapomnisz o tej osobie lub będzie to znacznie bardziej utrudnione. Dlatego mimo tego, że jest to jeden z najtrudniejszych kroków, to jest on zarazem najważniejszy i trzeba przez to przejść, by ruszyć dalej. Krok 2. Zajmij czymś głowę. Musisz zająć czymś głowę, czyli po prostu zająć się czymś, co będzie wymagało od Ciebie jakiegoś skupienia, myślenia o tym. Może to być praca, rysowanie, granie, sport. Tak naprawdę wszystko, co przyjdzie Ci do głowy i będzie wymagało skupienia. Dla niektórych idealną metodą będzie spotykanie się ze znajomymi, a dla innych granie w gry karciane, komputerowe, planszowe. Weź kartkę, długopis, zastanów się, co lubisz robić i zacznij to robić, po prostu. Krok 3. Rozwijaj się. Zacznij się rozwijać, kupuj kursy, ucz się, edukuj. Niekoniecznie musi to być coś związane ze szkołą. Niech to będzie coś, co będziesz robił z wielką przyjemnością. Jeśli kręci Cię programowanie to kup kurs programowania i przejdź go w całości. Jeśli lubisz gotować lub po prostu chcesz się nauczyć robić podstawowe dania to kup książkę kulinarną i zacznij gotować! Pomysłów jest dużo, wszystko zależy od indywidualnych upodobań. Krok 4. Prowadź towarzyskie życie. Najlepszym sposobem na zapomnienie o kimś jest spotykanie się z ludźmi. Jest to lekarstwo na wszystko. Nieważne jak zły humor masz danego dnia – znajomi zawsze Ci go poprawią. Oczywiście często jest tak, że nie mamy ochoty wyjść z domu, a spotkanie się ze znajomymi przyprawia nas danego dnia o dreszcze, jednak mimo wszystko zaufaj mi, że warto się zmusić i po prostu wyjść z domu. Badania dowodzą, że zbyt długie siedzenie w domu prowadzi do depresji. Dlatego tak ważne jest, by codziennie przynajmniej na godzinę wyjść z domu i pooddychać świeżym powietrzem. Może to być nawet Twój ogródek. Jak Się Odkochać Ebook stworzony na podstawie własnych doświadczeń i wieloletniej wiedzy o tym jak się odkochać, zapomnieć o ex i zacząć nowe życie. POBIERZ E-BOOK Krok 5. Naucz się żyć również w samotności. Bardzo cenną umiejętnością jest umiejętność życia samemu. Po prostu. Jeśli lubisz podróżować, to pojedź gdzieś, gdzie Cię jeszcze nie było samemu. Musisz poznać samego siebie, jest to pewna podróż, która nigdy się nie kończy i zawsze będzie pozytywnie na Ciebie oddziaływała. Nawet jeśli nie wyobrażasz sobie życia poza ludźmi, to choć raz spróbuj wyjechać gdzieś w samotności, by zobaczyć jak to jest. Gwarantuję, że z czasem to pokochasz i nigdy więcej nie będziesz cierpiał(a) z powodu rozstania. Dlaczego nie można o kimś zapomnieć? 4 popularne błędy 1. Ciągłe myślenie o tej osobie. To najpopularniejszy i najpoważniejszy błąd, który możesz popełnić, próbując o kimś zapomnieć. Siedzenie w domu i ciągłe myślenie o tej osobie w niczym Ci nie pomoże, a wręcz może doprowadzić do depresji, z której ciężko będzie Ci się wydostać. Dlatego tak ważnym krokiem jest, by zacząć wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi. Pozwoli Ci to odciąć się od nieustannych myśli o tej osobie. Przekonaj się sam(a) i daj znać, czy miałem rację (a mam na pewno). 2. Kontrolowanie tej osoby w social media, stalkowanie. Kolejny popularny błąd to ciągłe stalkowanie tej osoby. Sprawdzanie jej social media, instastory, czy innych snapchatów. Jest to kategoryczny błąd. Jeśli ta osoba będzie dodawała zdjęcia ze swoimi znajomymi, czy, co gorsza, nowym partnerem/partnerką to będzie Cię to jeszcze bardziej dołowało. Polecam Ci, by zablokować tę osobę wszędzie gdzie się tylko da, jeśli naprawdę chcesz o niej zapomnieć. Lub po prostu przestać ją obserwować i nie zaglądać na jej profil. Musisz wziąć się za siebie i zacząć działać, bo inaczej będziesz żył(a) w błędnym kole. 3. Nieustanne idealizowanie tej osoby. Częstym błędem jest również idealizowanie danej osoby. Myślenie w sposób: „Nie spotkam już drugiej takiej osoby”, „On/Ona był(a) taki idealny(na).. Nie znajdę drugiej takiej osoby”. To błąd! Znajdziesz drugą taką osobę i to jeszcze nie raz, gwarantuję Ci to. Oczywiście nie taką samą, ale aktualnie jesteś w takim stanie, że nie spoglądasz na innych ludzi. Rozejrzyj się. Na pewno otacza Cię mnóstwo wspaniałych ludzi, którzy są równie wartościowi. Pamiętaj, że nie ma ludzi idealnych i ciągle myślenie o zaletach danej osoby jest błędem. Lepszym pomysłem, by zapomnieć o danej osobie będzie myślenie o jej wadach i uświadamianie sobie, że ta osoba nie jest dla nas. 4. Brak poczucia własnej wartości. Często myślimy również o sobie jako o kimś bezwartościowym, myślimy, że żadna inna osoba nie zaakceptuje nas i dlatego tak bardzo ciągnie nas do osoby, o której chcemy zapomnieć. To błąd, który również popełniałem i popełnił go każdy w swoim życiu. Niestety, ale taka jest natura ludzka, że jeśli chodzi o naszą osobę to mamy w głowie tylko nasze wady, a w kwestii innych ludzi widzimy same zalety. Prawda jest taka, że wady ma każda osoba żyjąca na tym świecie, tak samo, jak i zalety. Pomyśl o swoich zaletach i uświadom sobie, że jest na świecie mnóstwo ludzi, którzy pokochają Cię za to, kim jesteś. Nieważne jak wyglądasz, czy jesteś pełnosprawny(na), czy niepełnosprawny(na). Jak zapomnieć o kimś, kto Cię nie kocha? Nieodwzajemniona miłość to częsta przypadłość w dzisiejszych czasach, w dobie Internetu, gdzie szukanie „miłości” w głównej mierze polega na przesuwanie palcem po ekranie telefonu z aplikacją Tinder, czy innym portalu randkowym. Niestety jest to fakt i trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić. Trzeba się dostosować do innych ludzi i uświadomić sobie, że nieszczęśliwe miłości będą zdarzały się coraz częściej. Musimy podchodzić do każdej znajomości z ogromnym dystansem. Nieważne czy chodzi o znajomość na stopnie przyjacielskiej, czy miłosnej. Nie należy przesadnie przywiązywać się do człowieka zaraz po poznaniu go. Jak Się Odkochać Ebook stworzony na podstawie własnych doświadczeń i wieloletniej wiedzy o tym jak się odkochać, zapomnieć o ex i zacząć nowe życie. POBIERZ E-BOOK Jeśli chcesz zapomnieć o osobie, która Cię po prostu nie kocha, to najprostszym sposobem będzie znalezienie innej, często bardziej wartościowej osoby, która stanie się dla nas większym priorytetem. Generalnie powinieneś/powinnaś zastosować się do 6 kroków, które przedstawiłem Ci powyżej. Jeśli jednak potrzebujesz konkretnych porad co zrobić, by się odkochać, to koniecznie przeczytaj mojego ebooka, którego możesz kupić TUTAJ. Jak zapomnieć o kimś na kim Ci zależy? Najlepszym sposobem, by zapomnieć o kimś na kim Ci zależy, będzie po prostu odizolowanie się od tej osoby i znalezienie innego kandydata/kandydatki na związek. Jest to najlepszy sposób na zapomnienie o kimś i najskuteczniejszy. Polecam go każdemu i sam go stosowałem niejednokrotnie. Stosuję zresztą do dziś. Znam wiele przypadków, w których dana osoba czekała na ruch ze strony osoby, na której jej zależało. Łudziła się, że coś się zmieni i nagle zostaną parą. To złudne wrażenie i nie należy się na to nastawiać. Trzeba pamiętać, że im bardziej nam zależy – tym mniej zależy drugiej osobie, bo przestajemy być dla niej wyzwaniem. To złota zasada, o której trzeba pamiętać. Jak zapomnieć o kimś, kogo się kocha? W przypadku, gdy kogoś kochamy, trzeba możliwie jak najszybciej odkochać się od tej osoby. Przestań się łudzić, że do siebie wrócicie i że Twój były partner/partnerka się zmieni. To nie nastąpi. A jeśli nastąpi to dopiero wtedy, gdy zobaczy, że pali mu się grunt pod nogami i może Cię stracić nieodwrotnie. Dlatego koniecznie przeczytaj mój wpis o tym, jak się odkochać, a jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady to zachęcam do przeczytania mojego ebooka. Dowiesz się w nim jak się odkochać często w mniej niż 7dni! Podsumowanie Jeśli potrzebujesz dodatkowych wskazówek, to możesz zerknąć do tego wpisu. Dodatkowo bardzo zachęcam do sprawdzenia mojego ebooka, który pomoże Ci się odkochać często w mniej niż 7dni. Zaczniesz normalnie żyć, funkcjonować i poznasz nowe, lepsze życie. Nauczysz się żyć w samotności i przekonasz się, że życie jako singiel może być o wiele ciekawsze niż Ci się wydaje, a zalety bycia singlem przewyższą Twoje oczekiwania! Jak Się Odkochać Ebook stworzony na podstawie własnych doświadczeń i wieloletniej wiedzy o tym jak się odkochać, zapomnieć o ex i zacząć nowe życie. POBIERZ E-BOOK
kim trzeba byc jako kobieta, żeby wlasnego dziecka nie chcieć. mi sie wydawalo zawsze nie wiem, wytlumaczalne bylo by dla mnie gdyby to bylo wynikiem gwaltu np zryta psychika itd itp. w sumie jak faceci strasza kobiety, tak kobiety nie pozstaja dluzne. kiedys wierzylem w sprawy ktor emialy nastapic teraz wierze jedynie w te ktore nastapily
napisał/a: ~gość 2011-04-01 13:42 Cześć wszystkim, Mam 25 lat i jestem w związku z dziewczyną od ponad 3 lat. Między nami układa się średnio. Ona bardzo mnie kocha, a ja nie jestem pewny swojego uczucia. Często zastanawiam się jak dobrze mi by było będąc samemu lub z kimś innym. Strasznie nie chce jej skrzywdzić. Wiem że kiedyś miała problemy, depresje, a ja chciałem jej pomóc, zacząłem się z nią spotykać, byłem zadowolony że mogę ją uszczęśliwić. Jednak nigdy nie byłem do końca przekonany czy to to. Zastanawiałem się czy moje uczucie jest prawdziwe. Ona jest zadowolona i nie widzi przyszłości beze mnie. Wolałaby cały czas spędzać tylko ze mną. Prawie nie mam czasu na własne hobby, a gdy już coś robię sam, pojawiają się wyrzuty sumienia. Dlatego czuje że nie jestem szczęśliwy. Wiem że popełniłem błędy mówiąc jej że ją kocham. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, co to dokładnie znaczy. Teraz w sumie teraz też nie jestem pewny. Nie chcę i nie potrafię jej skrzywdzić. Boję się że w przypadku zerwania znowu popadnie w depresje, albo jeszcze gorzej. Z drugiej strony żyjąc z nią nie czuje się szczęśliwy, nie robię tego na co mam ochotę. Znajomi i rodzina uważają nas za cudowny związek z przyszłością, przez co czuje jeszcze większą presję. Idealnym rozwiązaniem byłoby gdyby kogoś znalazła, kogo pokocha równie mocno jak on ją. Ja do tego nie jestem w stanie doprowadzić. Chciałbym żeby mi ktoś doradził, co mogę w takiej sytuacji zrobić. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź. napisał/a: ~gość 2011-04-01 14:10 Od razu przypomniała mi się sytuacja,kiedy jako 18-sto letnia dziewczyna byłam zakochana i nie widziałam świata poza tym cudnym, pewnego wieczoru powiedział mi,że nie nie chce się już więcej ze mną spotykać,bo mnie nie mi się ugięły,nie wierzyłam własnym uszom,a płakać,pytając w kółko dlaczego mnie nie kocha,a on odpowiadał,że nie kocha i miał mi powiedzieć? Lubił mnie jako koleżankę,przyjaciółkę,bo razem chodziliśmy do podstawówki,ale mnie nie mi się zawalił,beczałam kilka dni,przeżywałam i takie tam,a potem jakoś stanęłam na nogi i zrozumiałam,że zachował się wobec mnie najlepiej jak oszukiwał mnie,nie kręcił z kimś za moimi plecami,tylko szczerze wyznał swoje zostaliśmy przyjaciółmi,dobrymi przyjaciółmi,a potem nasze drogi się rozeszły. Wspominam go bardzo mile właśnie ze względu na tę szczerość. napisał/a: betalek 2011-04-01 14:33 Ja myślę, że tak czy siak będziesz to musiał zakończyć a lepiej teraz jak jesteście młodzi niż później.. widać że czujesz się odpowiedzialny za nią, wkońcu wiele Was łączy i długo czasu ze sobą spędziliście. Ale skąd wiesz czy ona jest szczęśliwa, czy nie ma podobnych myśli? w sumie to ona może być święcie przekonana jak ją bardzo kochasz a tak nie jest, więc ciężko też wyczuć czy z jej strony jest prawdziwa miłość. W każdym bądź razie jesli z Twojej strony nie ma miłości tylko przywiązanie... i bycie razem całe życie nie uszczęśliwi ani Ciebie ani jej. Z czasem moze byc coraz gorzej, teraz się poświęcisz zostaniesz z nią a pozniej mozesz cale zycie miec podswiadomy żal że musiales z nią zostać. A zostawiajac ją, oki zranisz-ale nie da się inaczej, ale dasz tez szanse zeby poznala tego wlasciwego ktory ją tez pokocha:) Zycze siły i powodzenia napisał/a: ~gość 2011-04-01 21:48 niedawno był podobny temat - miłosc czy przywiązanie czy ajkos tak - poszukaj - tam znajdziesz odpowiedzi..anonimowy24 napisal(a):Wiem że popełniłem błędy mówiąc jej że ją kocham. jak czesto jej to powtarzasz? moze ona sie domysla ze jednak nie kochasz ale mysli ze jej milosc wystarczy i dlatego z usmiechem na ustach powtarza ze jest z Tobą szczesliwa, licząc ze ktoregos dnia ją pokochasz.. napisał/a: ~gość 2011-04-01 22:42 Dzięki wszystkim za napisal(a):niedawno był podobny temat - miłosc czy przywiązanie czy ajkos tak - poszukaj - tam znajdziesz odpowiedzi..anonimowy24 napisal(a):Wiem że popełniłem błędy mówiąc jej że ją kocham. jak czesto jej to powtarzasz? moze ona sie domysla ze jednak nie kochasz ale mysli ze jej milosc wystarczy i dlatego z usmiechem na ustach powtarza ze jest z Tobą szczesliwa, licząc ze ktoregos dnia ją pokochasz.. Odpowiadam jak pyta czy ją kocham, sam jej tego nie mówię. Możesz mieć rację, może domyśla się że nie kocham i ma nadzieję że jednak kiedyś będę. Każda moja próba rozmowy na ten temat, wywołuje u niej łzy, co w końcu skutkuje że ja zgadzam się na wszystko, próbuje ją pocieszyć i na tym się kończy. A wątek miłość czy przywiązanie jakoś mi umknął. Faktycznie sytuacja tam wygląda bardzo podobnie do mojej, chociaż nie mam nikogo innego na boku i trwa to wszystko dłużej. Rozwiązanie też wydaje się być podobne jak to mężatka i betalek sugerują. Jednak cały czas nie mogę się na to zdecydować z obawy przed wywołaniem u niej depresji. Opowiadała mi że kiedyś było bardzo źle, nie znam szczegółów, mogę się jedynie domyślać, wiem że potrzebna była pomoc lekarza i odpowiednich leków psychotropowych. Ja bardzo nie chce sprawić aby znowu musiała przez to przechodzić, albo co gorsza żeby sobie czegoś nie zrobiła, co również było przytoczone w w/w wątku. napisał/a: afternoon 2011-04-01 23:16 Ja byłem w podobnej sytuacji co Ty. Tez sie wahałem jak postąpic, czy nadal udawac i byc z moja byla czy dalej to ciagnac w podobnej sytuacji jak Twoja. Moja byla czesto powtarzala, ze poza mna nie widzi swiata, ze jak sie rozstaniemy to ona sobie cos zrobi. Czesto bywa wtedy, ze ludzie ida za litoscia ku uciesze drugiej osoby. Predzej czy pozniej i tak wszystko sie znowu popsuje i tak w kolko jak to bylo w moim przypadku, kiedy cos sie psulo ustalalismy zeby zmienic wszystko co jest zle na dobre miedzy nami i tak dobrze bylo przez tydzien i pozniej wszystko sie psulo od nowa. Dlatego nawiazujac do tego co napisalem nie ma sensu byc z kims na sile i z litosci. Wiadomo, ze to jest niełatwe dla Was obojga, ale lepiej podjac taka decyzje jak najszybciej. Ja wlasnie przestalem sie kierowac emocjami i postanowilem zerwac z moja byla. Jestem zadowolony z mojej decyzji. Wiem, ze moja byla bardzo cierpli, ale napewno jej przejdzie i napewno sobie nic nie zrobi jak to zapewniala zawsze. Takze odpowiedz sobie na pytanie czy jest sens byc z kims kogo sie nie kocha... napisał/a: ~gość 2011-04-02 13:02 napisal(a):Takze odpowiedz sobie na pytanie czy jest sens byc z kims kogo sie nie kocha... wg mnie nie ma... co o tym sadzisz autorze? a jesli nie ma milosci a jedynie jest litosc to tak naprawde nie uszczesliwiasz jej tylko trwasz w tym dajac jej zludzenie szczescia bo na dluzszą mete nie potrafisz jej nic glebokiego i prawdziwego ofiarowac.. poza tym pomysl, co jesli przyjdzie dzien kiedy kogos pokochasz naprwde a nadal bedziesz z nią, jak bardzo bolesne bedzie wtedy dla niej rozstanie - czy nie lepiej teraz jak jeszcze nikogo nie poznales? poza tym pytanie warto odwrocic i zadac jej - moze np w jakiejs lekkiej rozmowie zeby nie powazala go z Tobą - 'czy jest sens byc z kims kto nie kocha' niech sobie na to odpowie.. (a jak dasz rede to obejrzyj z nia "Kobiety pragną bardziej" - tam pojawia sie jedna parka gdzie zona wymusiła slub na facecie.. a on jej nie kochał ale nie potrafil sie rozstac... moze wtedy do niej dotrze..) pamietaj, nie mozesz byc więźnien jej grozb, ze sobie cos zrobi, bo nie jestes odpowiedzialny za jej decyzje, nawet jesli mialaby spelnic grozbe, to bedzie ona wynikiem jej działan (wiem ze to takie zimne i bezuczuciowe się wydaje, ale patrz na to w dalszej perspektywie - dzieki rozstaniu dajesz jej szanse na prawdziwą milosc a nie na ułudę uczucia) napisał/a: ~gość 2011-04-02 18:57 Macie racje. Nie ma sensu odwlekać nieuniknionego. Porozmawiam z nią o tym, ale nie dam rady za pierwszym razem jej wszystkiego wyjaśnić. Nie potrafię być takim bezwzględnym. Bardzo podoba mi się Twój pomysł Izaczek. Postaram się z nią obejrzeć ten film. Będzie dobrym tematem do dyskusji. Gdybym tylko potrafił być bardziej bezlitosny to zakończyłbym ten związek dużo wcześniej. napisał/a: afternoon 2011-04-03 13:42 anonimowy24 napisal(a):Nie potrafię być takim bezwzględnym Ja tez jestem osoba bardzo uczuciowa i ciezko bylo cos takiego ze mnie wydrzec. Jednak wiedzialem ze jak nie bede "bezwgledny" to nic z tego nie bedzie. Musisz postawic sprawe jasno, trzeba byc pewnym swoich uczuc, po co udawac. Dlatego musisz byc "bezwzgledny" i wszystko wyjasnic odrazu. napisal(a):Porozmawiam z nią o tym, ale nie dam rady za pierwszym razem jej wszystkiego wyjaśnić Wydaje mi sie ze to nie jest najlepszy pomysl. Powiesz jej dzis ze ja nie kochasz, a za 2 dni, ze nie chcesz z nia byc?? Wydaje mi sie, ze to nie najlepszy pomysl. Jezeli chcesz to skonczyc to umow sie z nia w postronnym miejscu i wyjasnij jej wszystko, jezeli bedzie Cie chciala przytulic, pocalowac, powiedz stanowcze NIE, kulturalnie sie pozegnaj i wyjdz... . 753 387 226 431 567 792 198 173

byc z kims kogo sie nie kocha