CD ♡♡♡ IX. @Iris Ciąża 4; 3 poronienia 1-maj 2012, 2-maj 2014, 3-październik 2014. Córeczka donoszona 41tc SN, początek- październik 2014, bezpośrednio po poronieniu, bez terminu OM. (PAMIETAM TO BYŁ DOPIERO CUD ♡Diagnoza - przeciwciała ANA, braki wit D. w każdej ciązy były krwiaki, w tej udanej sie wchłonął dzięki lekom, w pozostałych krwiaki powodowały obumarcie prof Jacek Wilczyński, dr Michał Krekora \ Łódź Link do: VITA-MED Link do: TytuÅ‚Leki - Fragmin 2500, w 7 msc zmiana na 5000 j, acard, encorton -20 mg do 12 tyg, 10 mg do 20 tyg. Suplementy: Femibion Natal 1 i 2, vit D3 -Vitrum. Beta nr1 15dpo 722, Beta nr2 17dpo 1408, Beta nr3 20dpo 3725. progesteron od początku dobry, badałam 2 razy: 17dpo 40, poźniej po ok tygodniu 78. w poprzednich ciążach bardzo słaby, 2ga ciąza- 10, 3-cia ok 1 ciąża naturalna, 2 kolejne in vitro. Problem ze stymulacją, przy dużych dawkach hormonów możliwość uzyskania tylko jednej komórki. Problem z wysoką prolaktyną blokującą owulację (2 lata bromergon) W tej udanej ciąży na początku krwiak 68x10, po tygodniu 20x10. Nakaz leżenia do 12 tyg X. @julia0903 5 ciaza; 1 ciaza obumarla; 2 ciaza zdrowa corka; 3 ciaza wada genetyczna; 4 ciaza obumarla, synDiagnoza: MTHFR c677 i a1298 Lekarz prawadzacy: Agnieszka Skotarczak Kuba/ Poznań Leki w ciazy: -Clexan femibion natal 1, acard,kwas foliowy, duphaston 3x1 Inne: niewydolnosc szyjki, szew w 17tc XI. @Riri Ciąża 3; dwa poronienia 6 i 10tc 38tc SN córeczkaLekarz: Dr Lachowicz naprotechnolog/ KrakówDiagnoza: przed ciaza miałąm szczepionki limfocytami (mlr=0) i jeszcze wczesniej przed szczepionkami mialam zapalenie endometrium co mogło byc przyczyna poronien i leczona byłam metronidazolem i klebexem...przez 3 tygLeki w ciąży: progesteron juz w ciazy na poczatku to moze był 4 tc i mialam 40 ..nie potrzebowałam suplementacji, ale miałam nieznane pochodzenia bole podbrzusza, dlatego miałam duphaston 2x1 i luteine2x1 dodoatkowo witamine E tokovitu, i prenatal uno ,potem czyli teraz zelazo, magnez , luteine nadal 100mg 2x1, i prenatal duo.. XII. @Tola32 Blizniaki: Syn i Córka; CC 33+6Lekarz prowadzący leczenie niepłodności. D. Mercik Gyncentrum Lekarz prowadzący ciąże PCOS, Hiperprolaktynemia, Niepłodność wtórna, MTHFR C677T- heterozygota, Ureaplasma u mnie- pozytywna- Leczenie ja i M. Starania 1 2009 r. 6 cykli stymulowanych: Clostylbegyt,Bromergon, Estrofem, Luteina VIII. 2009 r. HSG- jajowody drożne IX. 2009 r. Laparoskopia- Elektrokauteryzacja jajników r. 6ty cykl stymulowany lekami = ciąża r. Córka urodzona przez cc w 41 tc. Wskazania do cc: Zagrażająca zamartwica płodu, Ciąża przeterminowana Starania 2 r. początek leczenia Cykle stymulowane IX. 2012 r. Laparoskopia- Elektrokauteryzacja jajników r. Zmiana ginekologa. Rozpoznanie u M: Oligospermia. Leczenie M: Clostylbegyt przez 9 tyg, Witaminy Cykle stymulowane: Clostylbegyt, Bromergon, Duphaston, Gonal F, Pabidexametason r. Zmiana ginekologa. Klinika Leczenia Niepłodności Gyncentrum I stymulacja: ICSI: Gonal F 150 Cetrotide, Ovitrelle, Luteina, Fragmin 2500, Encorton 5mg 1. Transfer świezy: Zarodek 3 dniowy 8A. brak ciązy 2. Criotransfer: blastocysta AB. Brak ciązy. II stymulacja: IMSI: Gonapeptyl, Menopur 75 jm, Gonal F 75 jm, Ovitrelle, Luteina, Fragmin 5000, M: Profertil, Devitrum D3, Vit C Ja: Femibion, Prevenit Intensiv, Devitrum D3 1. Transfer świeży: 2x 8A. Ciąża biochemiczna 2. Crio: 2x Wczesne blastocysty AA i AB- brak ciązy ( z Encortonem 10 mg) Naturals III/IV. 2015 5 tydz- strataIII stymulacja: IMSI, Gonapeptyl, Gonal 150 jm, Menopur 75jm, Ovitrelle, Luteina, Acard po punkcji, Encorton od dnia punkcji 10mg. Intralipid w dniu Transfer zarodki 2x 4A. Zarodki 2 dniowe. Beta 9dpt 35, 12 dpt 141, 15dpt 403, 19dpt 1378 21 dpt pęcherzyk- powtórzony wlew z intralipidu, 34? Serduszko. Tydzień później dowiedziałam się o ciąży bliźniaczej. Powtarzane wlewy z intralipidu co 3,4- 4 tyg do 31tc. Encorton 10mg. Zmniejszane dawki do 31tc. Luteina od 3x200 mg do 1x200 mg do 34 tc XIII. @gogac85 Ciąża 6 Synek; 36w6d - odeszły wody, CC mały był ułożony miednicowoLekarz diagnozujący: Tomasz Korbelak / PoznańDiagnoza: mutacja MTHFR A/C heterozygota, mala macica 4cm, nk 21, pc jajnikowe, niskie AMH 0,5, szczepienia zarzucone bo nk skoczyły mi do 35 2010r - pierwsza ciąża, obumarła w 8tyg ( w tej ciąży brałam tylko luteinę od 6t). 2011 - druga ciąża obumarła w 5 tyg zmiana lekarza badanie w Poznaniu 2012 - lipiec 3 ciąża - na clexane acard luteina - poronienie w 6tyg, po tym poronienu zbadałam zarodek z 1 ciązy wyszło ze był zdrowy synek 2012 - grudzień 4 ciąża wpadka na tym samym zestawie acard clexane luteina dostalam zapalenia oskrzeli ciąża rozwijała się do 7tyg mimo choroby jak zauważyłam ciąża zatrzymała się gdy przestałam mieć gorączkę z powodu choroby i wtedy pomyślałam ze coś jest z immunologią 2013 - badania na własna rękę i u prof Kurpisza w Poznaniu 2014- zaczęłam szczepiena po 2 szczepionce wpadka ciąza - na clexane acardzie luteinie i szczeponka ciąza zakonczyła sie bardzo szybko 5t lipiec 2014 - Maciek, zmiana lekarza ciaza na acard clexane luteina encorton 10mg, witaminy , omega poza paroma krwawieniami z powodu lozyska na ujsciu szyjki (pozniej sie przesunelo) ciaza przebiegała bezproblemowo; encorton w 26 tc zmniejszyłam do 5mg i dopiero w 36 zeszłam całkowicie z dawkiUwaga nowość Ginekolog, specjalizacja z immunologii pasjonuja go takie przypadki jak my Nazywa sie Mateusz Madejczyk i przyjmuje w CERMED. w Poznanu XIV. @Kitki Ciąża 4, jedna w 8 tyg. druga to biochemiczna, jedna ciaza bezproblemowa Lekarz: Przemysław Ustianowski DARMED Link do: DARMED - CENTRUM DIAGNOSTYKI POŁOŻNICZO-GINEKOLOGICZNEJ | BADANIA USG 3D I 4DDiagnoza: lekarze nie dawali szans na zajście ze względu na wysoka prolaktyne, którą trudno było zbić. Miałam guzka 5-6mm, poza tym mam Hashimoto i tocznia w najbliższej rodzinie. Od razu beta 750. Po 48h powtorzylam 1500. Lekarka spojrzala jak na wariata z łaską zrobila usg, stwierdziła że nic nie widac i po poznaniu mojej historii stwiwrdzila zebym lepiej zbadala ca125 bo markery podwyzszone tez daja pozytywna beta a szans na ciaze to ja nie mam. Dosadnie stwierdzila ze przy prolaktynie 80 to ja mam cykle bezowulacyjne i koniec Od bety duphaston 3x1 i lutka 2x1 ale zle tolerowalam wiec zostal dupek 3x2 do 30tyg mniej wiecej ale od 20 scjodzilam juz z dawki powolutku. Od 8tyg acard do 30tyg. Od 10tyg clexane do 6tyg po porodzie bez przerwy Od poczatku eutyrox 25/50 a od ok 10tyg 75 do konca ciazy Kwas foliowy do 12tyg pozniej pregna plus do konca Oprocz tego aspargin 2x1 praktycznie cala ciaze i nospe w razie potrzeby. Nie bralam sterydow. U mnie kluczowe byly duze dawki progesteronu bo przez przysadke organizm go nie wytwarzal i prawdopodobnie dlatego stracilam 2 poprzednie W 19 tyg trafilam na IP z bolem brzucha. Gin stwierdzil ze wyrostek i dal skierowanie na chirurgie na wyciecie nie omieszkajac mnie nastraszyc ze dziecko jest bez szans ze przebija mi worek plodowy a jak uslyszal ze biore acard i clexane i dopiero co wzielam to kazal mi się modlic żeby wyrostek nie pekl i nie musieli operowac na juz bo sie wykrwawie. Wyszlam stamtad zielona ze strachu. Na szczescie chirurg wykluczyl wyrostek. Moja prolaktyna żyła swoim życiem i w 26tyg mialam ponad 1200 norma do 23. Co przerazilo mnie jak mnie ale najbardziej lekarzy. Polozyli mnie do szpitala w 30tyg i konsultowali na linii gin-endokrynolog-neurochirurg. Kazdy oczywiscie mial inne wizje. Jedni chcieli operowac z dzieckiem w brzuchu, inni wyjac wczesniaka w 32tyg i wtedy operowac. Generalnie żądali zrobienia rezonansu z kontrastem z synem w brzuchu jeszcze i podpisania zgody ze na wlasna odpowiedzialnosc i ze nie bede roscic do szpitala pretensji jesli dziecko bedzie mialo jakies powiklania bo to najwieksza dawka kontrastu miala byc. Nie zgodzilam się i wypisalam. Tyle chodzilam to i do konca wytrzymam. Chyba im ulżyło że zdecydowałam za nich i sie wypisalam. Kazali tylko w przypadku utraty wzroku chocby chwilowego, zawrotow czy utraty przytomnosci od razu przyjezdzac na neurochirurgie. Nic sie nie dzialo Guz podobno pekl od wysokiej prl i sie ewakuował. XV. @Lilia♥ Ponad 7 lat starań, 5 stymulacji do in vitro, 7 podejść 4 podejście: 04/2015 – ciąża biochemiczna7 podejście: – podano mi 1 zarodek 4-blastomerowy W cyklu poprzedzającym podejście do in vitro – biopsja endometriumLekarz prowadzący: dr n. med. Grzegorz Tomanek (Szpital Specjalistyczny Nr 2 w Bytomiu, Centrum Medyczne Angelius Provita Katowice, Gabinet Lekarski Antrum Laboratorium Demeter Stanisław Horák Bytom)Endokrynolog: dr n. med. Magdalena Marcisz-Orzeł Orbimed TychyImmunolog: prof. dr hab. n. med. Jacek Wilczyński VITA-MED Łódź dr n. med. Wojciech Sydor, Gyncentrum KatowiceDiabetolog: lek. med. Bogusława Olak – Białoń TychyDietetyk: E. Szostek Szpital Miejski TychyDiagnoza: niepłodność pierwotna, niedoczynność tarczycy, endometrioza I stopnia, NK 23%, mutacja MTHFR/C677T heterozygota, insulinoodporność. Mąż: p-ciała anty-plemnikowe Leki przed transferem: - witamina B6 25 mg 2x1, B12 1000 mcg 1x1, kwas foliowy 1x1 – metylowane formy - Colostrum Immune 2x1, magnez Magne B6 50 mg 1x1, witamina D-Vitrum forte 1000-2000 (w sezonie letnim 1000, w sezonie jesienno-zimowym 2000), acard 75 mg 1x1, pregna plus 1x1, inofem 1x1, euthyrox, glucophage XR 1000 1 tabletka na noc - metypred 8 mg 1x1, 3 tygodnie przed transferem - 2 dni przed transferem intralipid. Allo mlr 28% - 2 szczepienia limfocytami męża Leki po transferze: - witamina B6 25 mg 2x1, B12 1000 mcg 1x1, kwas foliowy 1x1 – metylowane formy - Colostrum Immune 2x1, magnez Magne B6 50 mg 3x2, witamina D-Vitrum forte 1000-2000 (w sezonie letnim 1000, w sezonie jesienno-zimowym 2000), acard 75 mg 1x1, pregna plus 1x1, euthyrox, glucophage XR 1000 (odstawiłam tuż przed 8 tc) - nospa forte 3x1 - metypred 16 mg 1x1, clexane 0,6, estrofem 3x1, lutinus 100 mg 3x1 - intralipid – raz w miesiącu. Bety: 12 dpt: 263,7 14 dpt: 729,42 16 dpt: 2 048,91. 24 dpt: jest pęcherzyk i echo serduszka 38 dpt: kropek rośnie, serduszko ładnie bije Problemy w ciąży: z początkiem ciąży bóle brzucha, z czasem się zmniejszają. W nocy z 31 na 32 dpt: plamienie L Okazało się, że to nie był żaden krwiak tylko zadrapanie podczas aplikowania lutinusa XVI. @asia669 Ciąża 6 I. ciąża syn 4300 g, 62 cm cukrzyca ciążowa II ciąża syn 3890 g, 60 cm (poród indukowany) III ciąża biochemiczna IV ciąża - poronienie zatrzymane (zabieg łyżeczkowania) V ciąża - ciąża biochemiczna (beta 13,2 po dwóch dniach spada do 3,5 mimo wdrożenia leczenia, zbytniski poziom progesteronu) IV ciąża test pozytywny (Ibeta - 37,4 II beta 164,0, III beta 701,9) termin:. synLekarz: Małgorzta Jerzak (Warszawa)Diagnoza: insulinoodorność; MTHFRA1298C homozygota; (kwas foliowy: ponad normę), niedoczynnośćtarczycy, Starania przy insulinie poniżej 10 (wmoim przypadku było to 7,7) Leki przed ciaza:: 1xmetafolin kwas 1000mcg;Solgar (w ciąży 800mcg) 1x methyl B12; Now foods 3×B6, P-5-P Country life, 50mg w tym 34 mg activ wit B6; 36 mg calcium; Glucopage 850 x2 dziennie (do śniadania i obiadu) dodatkowodieta o niskim indeksie glikemicznym Euthyrox 50 1x dziennie na czczo Prenatal DHA 2x1 Duphaston 3x1 (do 16 tc) Witamina D3 Forte 2000 j Femibion Natal 1 Acard 75 mg Inofem Olej z wisiołka Dodatkowo w ciąży Clexane 0,4Inne: Lekarz podczas usg sugerujeproblemy z kręgosłupem (nie ma to potwierdzenia w kolejnych usg połówkowych) Na usg połówkowym widnieje zapis o podejrzeniu ARSY (echo serca nie potwierdza diagnozy) Lekarz na NFZ sugeruje skrócenie szyjki macicy (kolejne badania u pozostałych lekarzy tego niepotwierdzają) XVII. @lamia78 Synowie 41 tc-1999 r , 37 tc -2005 r ciąże książkowe poronienia -2007 r 10 tc blizniacza , 2015 03. -8 tc puste jajo, 2015 07 9 tc blizniacza ,2016 07 -biochemicznaDiagnoza-niedoczynność ,trombofilia prolaktyna6 ciaza pozytywny test -cień 10 dpo(23 dc) wyrazna 12 dpo -25 dc bety-26 dc-13 dpo-117 29 dc-16 dpo-508 32 dc-19 pozamacicznej! brak pęcherzyka. 33 dc-20 2 mm 39 dc-26 6 tc i 1 serduszko bije!! Leki przed ciaza: bromergon 1x1 - do 6 tc zmniejszałam dawkę euthyrox50 acard magnez 2x2 femibion leki w ciąży femibion acard euthyrox100 metypred 8 mg zmiejszanie w 15 tc kwas foliowy 15 mg clexane 0,6 luteina 2x2 13 tc-prenatalne wyniki ok i na 80%dziewczynka 20 tc połówkowe-MILENKA rośnie XVIII. @Liluli Ciąża 1 poronienie 6tc Ciąża 2 poronienie 4tc Ciąża 3 obumarła 12tc (leki acard,clexan,luteina) Ciąża4 test pozytywny 31dc,beta I 35dc-6817,beta II 37dc(inne labo)-powyzej 10000 Usg 5t 3d -pęcherzyk bez zarodka usg 6t 3d-serduszkoLekarz: - Rzeszów/Kolbuszowa; J. PrzybycieńDiagnoza:mutacja MTHFR C 677T heterozygota, macica dwurożnaLeki:acard, luteina 100 3x1, clexan Vigantoletten 1000 3x1, Calperos 1x1, Calcium dobesilate 2gi dzien, B6 3x1, B12 1x1, Kwas foliowy 1x
Badania i statystyki pokazują, że kobiety które zaszły w ciąże niedługo po poronieniu rodzą tak samo zdrowe dzieci jak te które czekały pół roku czy rok. Ja z mojej strony poradzę Wam wsłuchajcie się w swój organizm, zastanówcie się czego najbardziej pragniecie, na co jesteście gotowe psychicznie, porozmawiajcie z partnerem 12 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 15555 Zarejestrowany: 02-03-2010 15:15. Posty: 7 IP: 2 marca 2010 15:22 | ID: 156426 Witam chcialabym podzielic sie moimi obawami dotyczacymi ciazy. Wlasnie dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy, a w listopadzie poronilam. Bylam dzis u ginekologa, ale jeszcze nic nie bylo widac. Nastepny termin mam w piatek. Jednak pelna jestem obaw.... 1 aldragorost Zarejestrowany: 23-02-2010 10:37. Posty: 54 2 marca 2010 17:37 | ID: 156549 Nic się nie bój. Miałam tak samo. Poroniłam w lipcu, w 11 tygodniu. Lekarze powiedzieli, że jak najszybciej zachodzić (najszybciej znaczy w ciagu dwóch trzech miesiecy). W październiku byłam w ciąży. Mój synek ma 6 lat. Strasznie to poronienie przeżyłam. To była dla mnie ogromna strata. Ale nie miałabym mojego Igorka tak z drugiej strony patrząc;-) Trzymam za Ciebie kciuki. Będzie ok. 2 marciniaczka Zarejestrowany: 02-03-2010 15:15. Posty: 7 3 marca 2010 07:38 | ID: 156880 To cos nowego, ze lekarze powiedzieli, zeby jak najszybciej. Mnie moja lekarka nic nie powiedziala. Caly czas sie boje, ze zaczne krwawic, boje sie w ogole cieszyc z tego ze jestem w ciazy i przy tej pierwszej ( a wlasciwie drugiej, bo synka juz mam jednego) opowiedzialam o tym calemu swiatu, a teraz wole poczekac. Ale dziekuje za slowa otuchy :) 3 jkm Zarejestrowany: 02-04-2008 09:40. Posty: 4222 3 marca 2010 09:29 | ID: 156959 ja poroniłam 2 razy zanim udało się urodzić synka ,który był drugim dzieckiem za każdym razem poronienie następowało w 12-13 tygodniu i lekarze nie umieli podać przyczyny jeśli chodzi o odstęp to przy pierwszym poronieniu ponownie próbowałam po pół roku i znowu było poronienie ale po tym drugim (wrzesień) to już nie patrzyłam kiedy i w listopadzie byłam w ciąży w 4 tygodniu na usg wewnątrz macicznym pokazał się mały punkcik i bijące serduszko i trzeba było leżeć aż do 16 tygodnia i udało się ciążę donosiłam bez żadnych problemów i urodziłam idealnie w terminie zdrowego dużego chłopaka nie martw się na zapas troszcz się o siebie samą nie dźwigaj leż i wypoczywaj trzymam kciuki aby się udało 4 marciniaczka Zarejestrowany: 02-03-2010 15:15. Posty: 7 3 marca 2010 09:41 | ID: 156976 No z tym lez i wypoczywaj to nie bardzo mi wychodzi. Nie chce drugi raz poronic. 5 Malwinka Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-08-2009 12:50. Posty: 2310 3 marca 2010 13:58 | ID: 157333 Z tego co wiem, to lekarze zalecają ciąze przynajmniej po 6 miesiącach po poronieniu 6 Guśka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35. Posty: 7481 3 marca 2010 14:35 | ID: 157366 ...u mnie serduszko naszej dzidzi przestało bić w 8 tygodniu...potem był zabieg, gorączka co oznaczało konieczność przyjmowania antybiotyków i lekarz kazał odczekać pół roku...od tamtego zdarzenia minęło już prawie 15 miesięcy...niesyty nadal nic...a strach jest paraliżujący...wiec doskonale Cię rozumiem.... ...pozdrawiam Cię ciepło...trzymaj się:-) 7 aldragorost Zarejestrowany: 23-02-2010 10:37. Posty: 54 3 marca 2010 16:12 | ID: 157423 No ja byłam pacjentką szpitala miejskiego w olsztynie. Musiałam odczekać 6 tygodni, tak jak w przypadku normalnego połogu. A później mogłam już zachodzić. Ponoć po takim zdarzeniu organizm jest (o dziwo!) silny i nie powinien odrzucić ciąży. I tak było u mnie. Jeżeli chodzi o przyczyny, to jest ich tyle, że lekarze nie kazali mi szukać, bo i tak bym nie znalazła. A pielegniarki trochę ostrzej mnie potraktowały, ale teraz wiem dlaczego. Usłyszałam, że natura wie co robi i dziecko mogło byc chore po prostu. Organizm rozpoznał go jako zagrożenie i się pozbył. To było brutalne. Ja wtedy płakałam, że mój synek umarł... Smutne. Ale nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. NAjważniejsze, to się nie poddawać. Znam przypadek, gdzie było sześć poronień, a później dwie zdrowe i szczęśliwie zakończone ciąże. Uszy do góry! 8 siva111 Zarejestrowany: 23-01-2013 21:09. Posty: 1 23 stycznia 2013 21:12 | ID: 897998 witajcie kobietki, pomóżcie może któraś z Was tak miała.... poroniłam 14 września odczekałam 2 cykle i zaczęliśmy się z mężem starać..... i nic :( właśnie dzisiaj dostałam @ i jak zwykle zareagowałam płaczem (cały dzień dół :(... ) czy po poronieniu ( i łyżeczkowaniu) mogę mieć problem z zajściem ?? mam 28 lat i trochę mi się spieszy ... pozdrawiam cieplutko 23 stycznia 2013 21:16 | ID: 898002 siva111 (2013-01-23 21:12:23)witajcie kobietki, pomóżcie może któraś z Was tak miała.... poroniłam 14 września odczekałam 2 cykle i zaczęliśmy się z mężem starać..... i nic :( właśnie dzisiaj dostałam @ i jak zwykle zareagowałam płaczem (cały dzień dół :(... ) czy po poronieniu ( i łyżeczkowaniu) mogę mieć problem z zajściem ?? mam 28 lat i trochę mi się spieszy ... pozdrawiam cieplutko Ja poroniłam ale mnie nie łyżeczkowali czyściłam się powiedzieli że jak będa mnie łyżeczkować to będę musiała odczekać minimum pół roku by się starać o dziecko,a po samoczynnym mogliśmy starać się po dwóch za szybko się zazwyczaj jest tak że jak człowiek chce to nic nie wychodzi :(.Nam udało się za drugim razem :). Życzę powodzenia!! 10 dva1985 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 23-01-2013 17:56. Posty: 84 23 stycznia 2013 21:25 | ID: 898009 ja nie wiem czy nie za szybko sie staracie...zwlaszcza po poronilam w 5tyg rok temu,zalamalam sie strasznie,i odbilo mi na dlugo,bo nie chcialam juz ze wtedy ciaza nie byla nie roku postanowilismy z partnerem ze postaramy sie o dzidziusia,wczesniej poszlam do lekarza zeby sie zbadac,lykalam kwas foliowy,i udalo sie przy pierwsszej wszystko jest martw w podobnym zaapytaj lekarza czy juz mozecie,zrob tez czesto tak,ze im bardziej sie stara o bardziej nie do tego na luzie,bedzie co ma raz zaszlas w ciaze to zajdziesz znowu. 11 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 23 stycznia 2013 21:40 | ID: 898012 siva111 (2013-01-23 21:12:23)witajcie kobietki, pomóżcie może któraś z Was tak miała.... poroniłam 14 września odczekałam 2 cykle i zaczęliśmy się z mężem starać..... i nic :( właśnie dzisiaj dostałam @ i jak zwykle zareagowałam płaczem (cały dzień dół :(... ) czy po poronieniu ( i łyżeczkowaniu) mogę mieć problem z zajściem ?? mam 28 lat i trochę mi się spieszy ... pozdrawiam cieplutko Tak, jak piszą dziewczyny... Troszkę za szybko działacie. A co na to lekarz? Pozwolił już? 12 bella2230 Zarejestrowany: 07-09-2013 09:03. Posty: 1 7 września 2013 09:22 | ID: 1012782 witam serdecznie na forum aniolkowych mam muj przypadek jest taki poronilam w 5 to bylo straszne przezycie niby wszystko bylo wpozadku wyniki dobre moja pierwsza ciaze donosilam do 8 chlopak jest silny i zdrowy ma teraz 8 lat no akurat tak sie stalo ze w sierpniu tego roku stracilam mojego malego aniolka i chcialam zapytac jestem miesiac po zabiegu lyzeczkowania krwawilam do 22 sierpnia a zabieg mialam robiony 5 i ktos moze mi powiedziec kiedy moge sie starac o malenstwo bo bardzo pragniemy drogiego dziecka z tym iz nie dostalam jeszcze @ od zabiegu dziekuje i pozdrawiam wszystkie aniolkowe mamyWydaje mi sie ze po 2 poronieniu mozesz dostac skierowanie do przychodni leczenia bezplodnosci wtedy A: lekarz wystawi Ci skierowania na to co trzeba k nie bedziesz musiala na slepo robic badan, B: wiekszosc pewnie bedziesz miec refundowana.
Postów: 9 0 Witajcie. Mam pytanie jak długo starałyście się o ciaże i jak to się ma do kolejnych starań. Ja o ciąże którą straciłam we wrześniu starałam się 6 miesięcy. Lekarz kazał odczekać mi pół roku i nie wiem czy posłuchać go czy zacząć starania już teraz. Proszę napiszcie mi czy u Was czas starań był mniej więcej podobny do siebie. Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 10:27 Krysia85 ja w pierwszą ciążę 7 lat temu zaszłam od razu (serio, w noc poślubną... zresztą Michał urodził się IDEALNIE 9 miesięcy po ślubie - później o drugie dzieciątko staraliśmy się 2 cykle, ale nie udało mi się i straciłam fasolkę... i od kwietnia w sumie podjęliśmy starania.... i nic Postów: 1577 2184 U nas ciąża po 7 miesiącach od poronienia. skabarka lubi tę wiadomość Jezu ufam Tobie! Jezu Dziękuję Ci! Postów: 100 46 Ostatnio byłam u ginekologa po poronieniu i łyżeczkowaniu. Powiedział, że KIEDYŚ zalecano czekać 6 miesięcy. Ale teraz należy odczekać 3 miesiące, to taki bezpieczny czas i można zacząć starania bez obaw. Zależy na jakim etapie straciłaś ciążę i czy miałaś łyżeczkowanie. Postów: 9 0 nutka wrote: U nas ciąża po 7 miesiącach od poronienia. A ile czasu starałaś sie o poprzednią ciąże jeśli mogę zapytać? Krysia85 Ja sie staralam 3mce, a po pierwszym okresie po poronieniu poszlam na kontrole i lekarz dal nam zielone swiatlo od razu i w drugim cyklu zaszlam w ciaze i dalej poronilam i po leczeniu czyli 4mce probujemy dalej, mysle ze 6mcy to troche za dlugo Postów: 289 618 Hej Ja w pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu starań, no ale niestety ciąża obumarła. Miałam zabieg, odczekałam [email protected] i zaczęliśmy starania po 2,5 miesiącach po zabiegu. Teraz czekam na efekty tego pierwszego cyklu starań. Testowanie już niedługo Krysia85, Natka88, skabarka lubią tę wiadomość Aniołek [*] r. 12tc (9tc) Postów: 3844 2652 10 m-cy starań później poronienie, po poronieniu leczenie bakterii, ktore wyszły wśród badan zleconych przez gina cykle rozjechane na maxa po dwoch cyklach po leczeniu 3 na clostylbegyt i ciąża 6 miesiecy od poronienia Aniołek listopad 2013 gosia - piękna tempka!! oby się utrzymała i niech się zazieleni Postów: 289 618 skabarka wrote: gosia - piękna tempka!! oby się utrzymała i niech się zazieleni Dziękuję kochana Tobie w nowym cyklu również życzę wszystkiego dobrego Oby Mikołaj był hojny na te Święta skabarka lubi tę wiadomość Aniołek [*] r. 12tc (9tc) Postów: 445 224 Kochane... to tak nie działa, ja też bym chciała od razu po poronieniu w ciążę zajść, donosić i urodzić cudnego dzidziusia.... Każda z nas jest inna, każda ma inną gospodarkę hormonalną i partnerów, którzy mogą mieć różne przypadłości. Ja o moje pierwsze dziecko właściwie w ogóle się nie starałam, udało się nam 2 tyg po ślubie (śmiejemy sie że w noc poślubną) - pewnie cały stres z nas zszedł związany z przygotowaniami i bezproblemowo było. O drugą kruszynkę staramy się ok roku, tak z pomiarami i obserwacjami, badaniami etc - 9 cykli. W ostatnim zaskoczyłam, ale fasolka nie dała rady. Hormony kobiece mam w normie. Mam za wysokie TSH które leczę od kilku miesięcy. Niestety nadal jest 3,38 (wzrosło po uprzednim spadku, ponieśli mi dawkę euthoryxu) Mam nieznacznie podwyższony cukier - to także utrudnia zajście w ciążę i jej utrzymanie. Jestem otyła - muszę schudnąć. To zdecydowanie nie ułatwia. Mąż ma kiepskie parametry nasienia, nie jest bezpłodny ale nie jest dobrze. Okazało się, że ma żylaka powrózka, co wg gina mocno zaburza jakość nasienia, a wg urologa nie tak bardzo. Zdania podzielone. Operacyjnie można usunąć ale minimum 3 mce abstynencji. Do tego przy badaniu wykryto bakterie w nasieniu i musimy wykonać posiew. Mąż 2 mce zażywał Profertil na poprawienie jakości nasienia - poprawiły sie o 50% w każdym niemalże zakresie (ilość żywotność i ruchliwość). Morfologia z 0% prawidłowych na 7%. Tak więc myślę, że kiedy wyeliminujemy przyczyny naszych niepowodzeń - zaciążymy bezproblemowo i najczęściej - zdrowo. - Bartuś - naturalny cud 2015 - 3 x poronienie 2016 - Postów: 445 224 dodam tylko, że mój gin powiedział że moge sie starać od razu - poroniłam naturalnie bez konieczności łyżeczkowania, a jeśli 3 mce nic nam nie wyjdzie to inseminacja. - Bartuś - naturalny cud 2015 - 3 x poronienie 2016 - Postów: 5062 3114 . Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 17:32 skabarka, Natka88, lubią tę wiadomość Postów: 19 6 witaj ja stracilam ciaze w 8 tygodniu w tym roku po pierwszej miesiaczce odrazu sie udalo i powiem ze bylam w ogromnym szoku bo za specjalnie sie nie staralismy myslalam odczekac trzy miesiace a tu bum i jest skarbek 11 tydzien wszystko prawidlowo dodam jeszcze ze o ciaze ktora stracilam staralam sie ponad rok a tym razem przy nie wielkim satraniu odrazu sie udalo wiec trzeba byc dobrej mysli i kazda duszyczka sama wybiera sobie termin :)trzeba byc tylko cierpliwym. LuckyMe lubi tę wiadomość Postów: 2039 4149 O Natana zaczęliśmy się starać po powrocie Z Holandii. W pierwszym cyklu ciaza biochemiczna a później od razu w następnym Natan się pojawił. Niestety w styczniu poronilam. Nie miałam zabiegu o kolejne staraliśmy się od razu. Tzn po 4 tyg aby szyjka doszła do siebie. Udało się w 5 cyklu niestety biochemiczna. Później w 2 ale poronilam w 5 tyg. Później wizyta w poradni genetycznej wypalanie nadzerki 6 tygodni postu pierwsza @ dostałam normalnie drugiej już nie. Ale nie było ♡ bo był ciągle ból. W 38 dniu cyklu po obserwacji temperatury szyjki i śluzu zaryzykowalismy i później przez 12 do tem skoczyła z 36,3 do 37,5 i test pozytywny. Myślę że Stany zapalne i nadzerki duża przeszkodą są. Ja czułam nadzerke palcem ale 4 gin tego nie widziało dopiero na zdjęciu w poradni genetycznej wyszło ze faktycznie maleńka jest. aha zaczęłam brać zioła castangnusa regulują cykl i śluz. Po tym się udało od razu. Nath (*) mama 5 aniołków 6 cykl starań Postów: 90 12 ja po pierwszym poronieniu zaszłam w kolejną ciążę w 5 cyklu po poronieniu, teraz po drugim poronieniu to już 6 cykl i nic a staraliśmy się zaraz po pierwszej @ po poronieniach. - synuś - Aniołek 8 tc - Aniołek 14 tc Postów: 9 0 Dziewczyny, a czy pierwsze objawy ciaży wygladały u Was tak samo jak w poprzedniej? Krysia85 Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 12:06 Postów: 34 7 Ja przy pierwszej ciąży jakieś 7 dni po owulacji miałam przez pare godzin dziwny metaliczny smak w ustach, podejrzewam ze to mogła być implementacja. W tym cyklu wczoraj ( jakies 8 dni po owulacji) miałam podobne uczucie, ale nie wiem czy to nie ma związku z zapaleniem zatok które własnie przechodze. Mam wielką nadzieje że nie ) Aniołek 9/2014 [*] u mnie w pierwszej ciąży jakiekolwiek objawy oprócz braku @ pojawiły się późno bo po 8tc... ale za to trwały do 15tc piersi bolesne, mdłości straszne, brak apetytu i wielka senność - nie byłam w stanie normalnie funkcjonować... natomiast ta druga którą straciłam była inna, oprócz piersi bolesnych i senności nic mi nie byłoHej Dziewczyny, poroniłam w grudniu zeszłego roku w 6 tygodniu. Teraz znów chcemy się starać o dziecko. Lekarz mówi, ze żadne badania nie są konieczne, ze to pierwszy raz i bardzo często zdarza się bez wyraźnej przyczyny- najczęściej tak wcześnie wada płodu. Czy Wy tez nie robiliście żadnych
Dołączył: 2008-04-13 Miasto: Wyspamarzeń Liczba postów: 1016 20 listopada 2016, 20:55 Hej! Potrzebuję dużej dawki pozytywnych historii :)!W maju poroniłam moją pierwszą ciążę (przestało bić serduszko, potem zabieg). Udało się i teraz zaczęłam 9 tydzień ciąży. Jednak w przyszłym tygodniu, a dokładniej we wtorek, będzie dokładne tym samym dniem, w którym dowiedziałam się w zeszłej ciąży, że moje maleństwo przestało żyć. I choć starałam się mieć pozytywne nastawienie do tej ciąży, to od wczoraj zaczynam wariować. Przez ostatnie dwa tygodnie mega męczyły mnie mdłości, dziś czuję się bardzo dobrze, co odebrałam jako znak, że znowu ciąża się przestaje rozwijać :( Czasem przestają boleć mnie piersi, choć na szczęście niedawno ich ból wrócił, więc oczywiście jak wariatka się ucieszyłam. Następną wizytę u lekarza mam w przyszłą sobotę i po pierwsze nie wiem jak wytrzymam tyle czasu, a po drugie mam ogromny lęk, że lekarz przekaże mi straszne wieści. Czy jest tu więcej dziewczyn, które po poronieniu były w zdrowej i udanej ciąży? O jednej wiem na pewno, bo wspiera mnie czasem na priv :):*:*:*:*:*Jak sobie radzić z tym strachem i lękiem? Czy Wy miałyście mdłości ciągle, czy też czasem mijały i wracały? Dołączył: 2015-12-27 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 152 20 listopada 2016, 21:05 Moja mama raz poroniła, potem urodziła mnie i mojego brata, jesteśmy zdrowi :) Również moja kuzynka poroniła, a teraz ma dwa bobasy Dołączył: 2015-09-04 Miasto: Warszawa Liczba postów: 686 20 listopada 2016, 21:09 Mam dwie znajome , które poroniły a potem zaszły w ciążę. Obie dziewczyny mają już po dwójce zdrowych dzieci. Gratulacje i zdrowia dużo życzę. Dołączył: 2012-03-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 16872 20 listopada 2016, 21:13 Ja poroniłam drugą ciążę. Jak zaszłam w trzecią, to co 2 dni robiłam sobie betę HCG, tak świrowałam. W dodatku miałam przez kilka tygodni plamienia, więc wyobraź sobie jak szalałam. Donosiłam do końca i urodziłam zdrowe kochane dziecko. I u Ciebie też tak będzie, bo to nie z Twojej winy tamtemu dzieciątku przestało bić serduszko. Po prostu niektóre ciąże źle się rozwijają i obumierają. Bierzesz luteinę lub duphaston? Dołączył: 2011-10-17 Miasto: Pieszyce Liczba postów: 13180 20 listopada 2016, 21:16 Mojego kuzyna żona poronila 3 pierwsze ciąże ale po zbadaniu przyczyny i leczeniu urodziła zdrową dziewczynkę. Podobnie koleżanka z pracy z powodu tarczycy poronila 2 ciąże i po leczeniu ma parke zdrową. Dołączył: 2008-04-13 Miasto: Wyspamarzeń Liczba postów: 1016 20 listopada 2016, 21:17 Ja poroniłam drugą ciążę. Jak zaszłam w trzecią, to co 2 dni robiłam sobie betę HCG, tak świrowałam. W dodatku miałam przez kilka tygodni plamienia, więc wyobraź sobie jak szalałam. Donosiłam do końca i urodziłam zdrowe kochane dziecko. I u Ciebie też tak będzie, bo to nie z Twojej winy tamtemu dzieciątku przestało bić serduszko. Po prostu niektóre ciąże źle się rozwijają i obumierają. Bierzesz luteinę lub duphaston?Tak, dostałam duphaston, jak to lekarz stwierdził profilaktycznie:) Zrobiłam wiele badań- listerię, cytomaglię, tarczcę, nawet badałam się pod kątem zespołu antyfosfolipidowego... Wszystko ok. Więc też staram się sobie tłumaczyć, że Zarodek był po prostu chory. Dołączył: 2010-03-17 Miasto: Warszawa Liczba postów: 19451 20 listopada 2016, 21:25 Mam koleżankę u której ciąża przestała się rozwijać na podobnym etapie. Kolejna ciąża udana, ma roczną córeczkę i jest w ciąży z kolejnym Dołączył: 2010-04-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 18661 20 listopada 2016, 21:44 U mnie w połowie obumarło dziecko, to był grudzień. W czerwcu już byłam w kolejnej ciąży, synek ma prawie 9 miesięcy i nie było żadnych problemów! Będzie ok, głowa do góry! Dołączył: 2012-03-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 16872 20 listopada 2016, 21:55 KaszkaManna napisał(a):ggeisha napisał(a):Ja poroniłam drugą ciążę. Jak zaszłam w trzecią, to co 2 dni robiłam sobie betę HCG, tak świrowałam. W dodatku miałam przez kilka tygodni plamienia, więc wyobraź sobie jak szalałam. Donosiłam do końca i urodziłam zdrowe kochane dziecko. I u Ciebie też tak będzie, bo to nie z Twojej winy tamtemu dzieciątku przestało bić serduszko. Po prostu niektóre ciąże źle się rozwijają i obumierają. Bierzesz luteinę lub duphaston?Tak, dostałam duphaston, jak to lekarz stwierdził profilaktycznie:) Zrobiłam wiele badań- listerię, cytomaglię, tarczcę, nawet badałam się pod kątem zespołu antyfosfolipidowego... Wszystko ok. Więc też staram się sobie tłumaczyć, że Zarodek był po prostu dokładnie tak było. Teraz będzie dobrze. Uspokój się, jeśli umiesz... Dołączył: 2011-07-20 Miasto: Kraków Liczba postów: 2969 20 listopada 2016, 22:08 poerwsza ciaza poroniona, druga zdrowy, prawie dwuletni syn:) trzecia poroniona w czerwcu, s obecnie 12tc. jutro mam USG genetyczne pierwszego trymestru. w tej ciazy dlugo plamilam, ktobralam leki i od 3tyg plamien nie ma i jest ok :) w poronionych ciazach zero plamien i boli...Mam tez w domu detektor tetna plodu i jak sie denerwuje miedzy wizytami to słucham sobie serduszka i sie uspokajam:) Edytowany przez Belldandy1 20 listopada 2016, 22:10
. 670 657 314 445 290 573 74 199